Spór terytorialny
Data: 06.05.2018,
Autor: MokryBuziak, Źródło: Lol24
... się o mojego przyjaciela na dole. Wzdychnąłem.
-Tak, i to bardzo! - niemalże krzyknąłem. Zachichotała, swoim wysokim, dziewczęcym głosem. Schodziłem dłońmi coraz niżej. W momencie, gdy byłem już blisko jej tyłeczka, chwyciła mnie za lewe ramię, swoją lewą dłonią.
-Nie skończyłeś jeszcze na górze- powiedziała perwersyjnym tonem. Lekko pociągnęła moją dłoń za palce, nakierowując ją na swój biust. Moja prawa dłoń instynktownie ruszyła do jej sąsiedniej piersi. Moje tłuste od płynu dłonie zaczęły rytmicznie ściskać jej piersi. Wydawała z siebie ciche jęki, a ja zacząłem się ocierać kroczem o jej nagi tyłeczek. Przylgnąłem do jej szyi i składałem na niej mokre pocałunki. Mocny zapach kokosowego płynu do opalania uderzał w moje nozdrza. Lewą dłonią skubałem jej sutek, robiłem kółeczka palcami na jej piersi, a ona pomrukiwała rozkosznie. Prawą dłoń zsunąłem do jej pupy. Ściskałem prawy pośladek rytmicznie, po czym sięgnąłem do jej muszelki i szybkimi ruchami ją masowałem. W pewnym momencie, chwyciła prawą dłonią wybrzuszenie na moich bokserkach. Zaczęła go ściskać przez materiał bokserek. Po chwili ściągnęła moje bokserki zręcznym ruchem dłoni. Obróciła głowę do tyłu, poruszyła brwiami i rozchyliła usta, wyrażając ...
... zdziwienie zmieszane z podziwem.
-Niezły sprzęt jak na szesnastolatka... - powiedziała półszeptem. Następnie zgięła nogi w kolanach i wypięła się zachęcająco. Zwierzęce instynkty przejęły nade mną kontrolę. Nie myśląc, wsunąłem swoje nabrzmiałe prącie do jej szparki. Wchodził opornie i powoli mimo, że była naprawdę mokra ale za to też ciasna. Zacisnąłem dłonie na jej biodrach, a przyjemność sprawiła, ze pociemniało mi w oczach. Zacząłem ją powoli posuwać. Jej jęki sprawiały, że czułem się jeszcze bardziej podniecony. Na tyle podniecony, że moje biodra zaczęły się ruszać jakby miały swoją własną wolę. Z każdym posunięciem coraz szybciej. Śpiew ptaków i cichy szmer wody mojego azylu został dzisiaj zastąpiony głośnymi jękami rudowłosej oraz dźwiękiem moich jąder uderzających w jej uda. Zacząłem kręcić biodrami zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Zareagowała na to krzykiem przyjemności, po którym nastąpiły nawet głośniejsze jęki. Wykonałem jeszcze kilka mocnych posunięć i doszedłem, oblewając jej lewy pośladek i udo dużą ilością białego, lepkiego płynu. Opadłem na plecy obok niej. Ona leżała na brzuchu. Patrzyliśmy sobie w oczy przez dłuższą chwilę, uśmiechała się. W końcu zapytała
-Swoją drogą...Jak masz na imię?