-
Niegrzeczne dziewczyny
Data: 01.12.2018, Kategorie: Lesbijki Nastolatki Oral Autor: clyde, Źródło: Pornzone
... i przysunęła się do Agnieszka – Lubisz takie świeże, ociekające sokami? -Takie najbardziej uwielbiam – odparła podniecona Agnieszka. Obie lubiły takie gierki. Marta przytuliła się do Agnieszki, a jej ręka powędrowała na jej brzuch. Jej palce zaczęły gmerać przy guziku jeansów. Chciałabym sprawdzić, czy ta brzoskwinka już dojrzała i jest dobra do zjedzenia– powiedziała Marta uśmiechając się i odpinając guzik. -Oczywiście, że jest dojrzała, a wiesz jaki słodki jest soczek? -Nie wiem, ale chętnie spróbuję. - Marta rozpięła już zamek i dotarła do brzegu majteczek Agnieszki. Ta była już bardzo podniecona, ale sapnęła: -Dobra przestań, mama jest w kuchni, w każdej chwili może tu wejść. -Oj nie wejdzie – palce Marty wślizgnęły się pod majtki i podążyły w dół. Przesunęły się po pozbawionym włosów wzgórku łonowym i dotarły do cipki. Marta przywarła jeszcze bardziej do Agnieszki i jej ręka wcisnęła się w jej krocze. Dotknęła warg sromowych, a potem jej palec sprawnie odnalazł dziurkę i wsunął się do środka. Agnieszka westchnęła. -Ojojoj jaka mokrusieńka – szepnęła Marta do ucha Agnieszki – Wymyśl coś, bo mój języczek chce spróbować tego soczku. - Tak mówiąc, poruszała ręką, a jej palec zaczął się zagłębiać powoli w dziurce Agnieszki. -Marta proszę, przestań.. och...mama wejdzie i będziemy miały przesrane..och...przestań no, zaraz coś wymyślę – rumieńce pokryły policzki Agnieszki, gdy to wydyszała. -No to wymyślaj szybciej – szepnęła Marta całując ucho ...
... Agnieszki. Jej ręka dalej poruszała się w spodniach, pod palcami czuła gorąco i wilgoć – Bo dłużej już nie wytrzymam. -Ok – sapnęła Agnieszka – Wezmę klucze i pójdziemy do garażu i zamkniemy się w środku. Tam nikogo nie będzie. -Noo, dobry pomysł – uśmiechnęła się Marta i wyjęła rękę ze spodni koleżanki. Wsunęła palce w usta i oblizała je dokładnie. Agnieszka spojrzała na nią i postarała się uspokoić oddech, bo piersi falowały jej w podnieceniu. Zapięła też spodnie. Po chwili wstała i wyszła do kuchni. Mama szukała czegoś w dolnej szafce. Agnieszka podeszła do kredensu i zdjęła klucz wiszący na jednym z haczyków. -Mamo, biorę klucz od garażu i idziemy tam z Martą. Muszę poszukać jednej rzeczy tam w skrzyni, bo nie mogę znaleźć u siebie, pewnie jest w garażu. -Dobrze – odparła mama – Tylko nie siedźcie tam długo, bo pewnie duszno tam, gorąco dzisiaj. Wyszła do przedpokoju, tam Marta już zakładała buty. Agnieszka również nałożyła adidasy i otworzyła drzwi od mieszkania. Wyszły na klatkę i zaczęły schodzić po schodach. Wtedy Marta złapała za rękę Agnieszkę i ją zatrzymała. Gdy ta się obróciła, zbliżyła się szybko do niej i pocałowała ją namiętnie w usta wsuwając agresywnie języczek. Jednocześnie chwyciła ją za obie piersi. Pocałunek trwał parę sekund i Marta równie szybko przestała, uśmiechając się zawiadiacko. -Oszalałaś? - sapnęła Agnieszka – Chcesz żeby ktoś zobaczył? -No widzisz jaka ja jestem napalona – uśmiechnęła się ponownie Marta. -Napalona i ...