1. Naukowy


    Data: 07.05.2018, Kategorie: Tabu, Autor: bisssex, Źródło: xHamster

    ... do zoofilii. Zeus posiadł Europę pod postacią byka, a Pan - ten od fletni pana - sypiał tak z kobietami, mężczyznami jak i kozami. Zresztą zoofilskie tendencje nie były zarezerwowane tylko dla bogów. Pazyfae, królowa Krety, zakochała się w świątynnym byku i żeby zrealizować swoje chuci, zamykała się w specjalnie do tego skonstruowanej drewnianej krowie. Efektem tych zbliżeń był słynny Minotaur.
    
    Tak się bowiem składa, że bogowie nad Nilem mieli postać pół ludzką a pół zwierzęcą. Między innymi Cheops - ten od piramidy - był znany ze swojego szczególnego zamiłowania do klaczy, a Totmes II wyjątkową pasją pałał do świni, którą trzymał w swoim pałacu. Także kobiety lubiły te zabawy, bo zachowały się zapiski mówiące, że królowa Hatasu trzymała psy, szkolone w robieniu jej dobrze językiem. Ogólnie rzecz biorąc przykład szedł od góry i często był związany z motywami religijnymi.
    
    Na przykład obrzędy, które odprawiał najwyższy kapłan Ozyrysa, obejmowały kopulację ze świętą krową. Z kolei kapłanki Hapisa, boga Nilu, były odpowiedzialne za pozyskiwanie nasienia od świętegobyka, co odbywało się poprzez stosunki seksualne ze zwierzęciem (także oralne czy waginalne). Podobne praktyki miały miejsce w świątyniinnego bóstwa, czczonego pod postacią kozła. Przetrzymywano tam specjalnie szkolone kozy i kozły, które kopulowały z pielgrzymami.
    
    Dzicy Aborygeni akceptowali seks ze zwierzętami, tak jak i sami czuli się nierozerwalnie z nimi związani. Patronami poszczególnych plemion są ...
    ... konkretne gatunki, a mity tej grupy ludów mówią o kontaktach seksualnych ludzi i zwierząt jako o czymś normalnym. Podobnie było u wielu społeczności Indian, zarówno z Ameryki Północnej jak i Południowej.
    
    Wśród ludzi sławą największych zoofilów cieszą się Arabowie, choć nie wiem, czy w tym kontekście wyraz "cieszyć się" jest tu najwłaściwszy. Istnieje nawet powiedzenie, że "Żadna pielgrzymka do Mekki nie jest kompletna bez seksu z wielbłądem". Choć kopulacja ze zwierzętami jest oficjalnie zakazana, obyczaje rozmijają się tam wyraźnie z oficjalnymi wytycznymi prawnymi. Ciekawe jest też to, że z******a nie jest zakazana przez Koran, choć Biblia robi to aż kilka razy. Być może dlatego w krajach kultury arabskiej wykształciło się przekonanie, że seks ze zwierzętami przydaje odwagi, powiększa penisa oraz leczy z chorób wenerycznych. Co więcej, młodzi chłopcy są powszechnie wyśmiewani za masturbację, którą uważa się za coś gorszego od seksu, nawet ze zwierzęciem. Ma to także swój wymiar techniczny. Obrzezani młodzieńcy mają problem z samozadowalaniem się, a to z tego banalnego powodu, że brakuje im napletka, który normalnie byłby źródłem przyjemnego tarcia.
    
    na liście najbardziej zatwardziałych zoofilów - według badaczy tematu - figurują Gaucho, czyli tacy południowoamerykańscy kowboje. To grupa pasterzy żyjących na terenie trawiastych równin pogranicza Brazylii, Urugwaju, Paragwaju i Argentyny, dla których nadrzędnymi wartościami są honor, wolność, odwaga i dzikość. Właśnie ta ...