-
Sumienie matki cz.9
Data: 06.12.2018, Autor: wiki1980, Źródło: Lol24
Ocknęłam się nagle zadyszana wyrywając się ze snu gdy jeszcze było zupełnie ciemno dookoła. Zdałam sobie sprawę, że jeszcze nie pora na wstawanie i zasnęłam ponownie. Gdy przebudziłam się po raz drugi nie mogłam dojść do siebie więc leżałam na pół przytomna z otwartymi oczyma. Po głowie myśli snuły się jak mgła aż kilka z nich zwróciło moją uwagę. To były urywki ze snu i nie było by w tym nic niezwykłego gdyby nie treść jaką ze sobą niosły. Miałam po prostu erotyczny sen i nie wiedząc jakim cudem moje majtki były zsunięte do kolan. Co się ze mną dzieje pomyślałam i rozglądając się dookoła upewniłam się, że jestem sama zaciągając bieliznę na swoje miejsce. Była 8 godzina w niedzielny poranek a ja nie za bardzo wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nie spędzę całego dnia w łóżku ale nie mam też za bardzo po co wstawać więc nakryłam się kołdrą i wróciłam do spania. Po chwili usłyszałam kroki i do pokoju wszedł Michał. Hej mamo, przyniosłem Ci śniadanie i kawę- Nieśmiało wydukał z widocznym zakłopotaniem. Gdy siadłam na brzegu łóżka zajadając się rogalikami zaczęłam się zastanawiać czemu jest taki markotny, wyglądał jak by mi chciał coś powiedzieć a ja czułam się jak bym to ja była czemuś winna. Słucham Cię synku, chcesz mi coś powiedzieć? W zasadzie tak ale nie wiem od czego zacząć, to skomplikowane i już dawno chciałem o tym pogadać. No to proszę, chodzi o mnie? Chodzi o to, że dziś w nocy zostałem z Tobą przynajmniej do pewnego momentu ...
... bo.. Odwrócił głowę jak by chciał wyjsc ale bardzo mnie zaniepokoiły jego słowa więc przysunęłam się zachęcając do kontynuowania. Mów dalej.. Przytuliłem Cię i Ty zaczęłaś się dziwnie zachowywać, jak by wiesz.... Po prostu złapałaś mnie za krocze i dalej nie muszę mówić, zrobiłaś to chyba przez sen. Omal nie wyplułam zawartości z ust gdy skończył. To było szok totalny bo dopiero do mnie wszystko dotarło. Synku przepraszam co ja wyprawiam to się nie powtórzy obiecuję, więcej nie śpimy razem słyszysz.... Mamo ja nie skończyłem.. problem jest teraz ze mną bo ja nie chciałem ale wiesz samo tak jakoś wyszło, że teraz mnie boli przez to wszystko. Jak to? Co Cię boli misiu? Zrobiłam Ci coś złego? Nie do końca bo ja mam z nim problem od dawna w sumie tylko nie wiedziałem co z tym zrobić mamo. Po prostu jak hmm mam ten stan to potem wszystko nie wraca do normy i boli jakiś czas rozumiesz? Masz na myśli swojego.. to znaczy, że coś z nim nie tak? To się chyba nazywa stulejka mamo i trochę boli wiesz. O rany tak mi głupio Michałku naprawdę przepraszam, ale jak to się mogło w ogóle stać. Chwilę nastała niezręczna cisza z której nie wiedziałam jak wybrnąć bo pierwszy raz znalazłam się w takiej sytuacji. Ale jak to Cię boli? Przecież sam mówiłeś, że tylko Cię dotknęłam poza tym oboje spaliśmy. To nie Twoja wina ale teraz to ja mam problem bo od rana mam dyskomfort i to dziwne uczucie. Hmm to nie wiem, może zabiorę Cię do lekarza ...