1. Bułgarskie ...i wakacje!!!


    Data: 06.12.2018, Kategorie: Sex grupowy Autor: lesz36, Źródło: Fikumiku

    Tego roku lato zapowiadało się deszczowe w kraju, więc z żoną postanowiliśmy zarezerwować 15-sto dniowy wypoczynek za granicą... padło na Bułgarię. Był koniec lat 90-tych, więc musieliśmy załatwić paszporty naszym dwom nastoletnim córkom, nasze leżały zakurzone czekając na okazję wyjazdu...Kasia i Ola nabierały już kobiecych kształtów. Figury miały po mojej żonie, której to imienia nie zdradzę na jej życzenie. Żona miała 36 lat 160 centymetrów 52 kg wagi, okrągły tyłeczek i dwie jędrne piersi. Kiedyś żartowałem, że te dwa kilogramy to jej piersi mają i tyle chyba miały. Ogólnie była drobnej budowy. Przez kilka tygodni przed wyjazdem nie uprawialiśmy seksu chociaż żona regularnie brała tabletki antykoncepcyjne... Chyba stres przed wyjazdem w nieznane hamował popęd. Po miesiącu oczekiwania wszystkie papiery były gotowe. Nastał czas oczekiwania na wymarzony wyjazd zagraniczny... Autokar był napakowany ludźmi i bagażami. Niektórzy jechali na handel inni na wypoczynek...podróż była długa i męcząca. Do hotelu Kosmos zakwaterowano nas w nocy... Rano po śniadaniu wszyscy wylegli na pobliską plaże. Miejsce było raczej odludne wszędzie daleko a jedyna atrakcja to pobliska plaża... Na szczęście a w naszym przypadku chyba nieszczęście, choć zdania są podzielone, przy hotelu była wypożyczalnia rowerów i za kilka lewów można było wypożyczyć rowery dla całej rodziny. Po kilku dniach plażowania nastała nuda i zaczęliśmy na własną rękę szukać rozrywek. Rowery prosiły się o wypożyczenie, ...
    ... więc skorzystaliśmy i po zorganizowaniu prowiantu ruszyliśmy w nieznane. Liczyłem, że moja minimalna znajomość języka rosyjskiego pomoże nam w nawiązaniu kontaktu, czy spytaniu o drogę...nie pomogła. Będę tłumaczył na polski niektóre zrozumiane słowa. Jechaliśmy przed siebie licząc, że wrócimy tą samą trasą, po kilku kilometrach nikt już nic nie pamiętał a drogi wszystkie były podobne. Krajobraz, piękna zieleń i dzicz terenu pchała nas tam. W oddali widać było kilka drewnianych budynków, więc ruszyliśmy w tamtą stronę. Na miejscu zastaliśmy sporą gromadkę nastolatków o ciemnej karnacji krzyczących kuczki kuczki kuczki...czyli na nasze...suczki. Przeważali chłopcy w wieku naszych córek...żadnej osoby dorosłej. Po chwili odebrali nam rowery i swoim naporem wepchali do jednego z drewnianych budynków... Żona i córki błagalnym wzrokiem krzyczały powiedz coś, zrób coś...nie umiałem nic zrobić ani nic powiedzieć bo oni nic nie rozumieli...myślałem, że w budynku będzie ktoś dorosły i opamięta tą hordę dzieciaków jeszcze, ale się myliłem... W jednej chwili posadzili mnie na obskurnym sporym fotelu i nawet nie zauważyłem jak skrępowali mi ręce i przywiązali do tegoż fotelu. Żona i córki zaczęły płakać, trzymane za ręce i pod ich naporem w kilka chwil zostały rozebrane do naga. Największe zainteresowanie u tych młodych chłopaczków wzbudziły spore cycki mojej 36-cio letniej żony. Jej jasna karnacja i blond włosy na głowie i picie. Córki obie były też blondaskami, jak się okazało moim oczom ...
«1234...16»