1. Córka kolegi.


    Data: 13.06.2022, Kategorie: Nastolatki Twoje opowiadania Autor: Aragon, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... ciałem,
    Gdy w Nadii usta się spuszczałem.
    Ani kropelki spermy z ust nie wypuściła,
    Tak jakby już wiele razy,laskę facetowi robiła.
    Po wytrysku na moment otrzeźwiałem,
    Przecież ja Nadię,wyruchać miałem!
    Więc podnoszę ją z krzesła i do końca rozbieram powoli,
    Widzę nagle,ona swą cipkę już goli!
    Ani jednego włoska,nic nie zasłania widoku,
    Jej różowiutkiej,słodkiej szparki w kroku!
    Szybko przywarłem do cipki ustami,
    Liżę językiem,szarpię sromowe płatki wargami,
    Ileż to razy marzyłem,nie zliczę,
    Że pieszczę delikatne ciałko dziewicze,
    A tu mi się trafiło,jak szóstka w totolotka,
    Moja Nadia-dziewczynka ponętna i słodka.
    Znam ją przecież od urodzenia,
    Jak dostawała cyca do karmienia,
    Jak szła do żłobka,pierwszy raz do szkoły,
    A ja już wtedy,nie byłem młody,
    Teraz jestem gróbo po czterdziestce,
    Gdy jej śliczne ciało pieszczę.
    Widać Nadii podoba się to cipki lizanie,
    To unosi się na palcach, to opada,ciała falowanie,
    Coraz szybciej też oddycha,
    Mocno jęczy,mocno wzdycha,
    Liżę więc pizdę z jeszcze większą werwą,
    Nawet jej pryki z pupci,tego nie przerwą!
    Długo i mocno cipkę lizałem,
    I resztę ubrania z siebie zrzucałem,
    Aż zostałem Nadii nagim wujem,
    Ze sterczącym grubym chujem!
    Oddając się mocno cudownej minecie,
    Zapomniałem o bożym ...
    ... świecie.
    Teraz szybko okno roletą zasłoniłem,
    I Nadię na łóżku,plecami ułożyłem.
    Rozłożyłem na boki jej nóżki,
    I pod dupcię wcisnąłem poduszki,
    Aby pizdeczkę odchylić lekko do góry,
    By kutas wszedł lepiej do dziury.
    Bez słów i bez użycia ręki,
    Szybko wbiłem chuja,w Nadii wdzięki!
    Skrzywiła się mocno i zaszlochała,
    Gdy po paru szybkich ruchach,błona została przerwana.
    Całuję ją delikatnie po ustach,nosku i czole,
    A na dole mocno kutasem Nadię pierdolę!
    Nagle odzywa się do mnie,kochanka słodka:
    -Wujku,tylko nie spóść mi się do środka.
    -Nie bój się,nie zleję się w Twe krocze,
    Na końcu,szybko z chujem z cipy wyskoczę.
    Wielka szkoda, myślę sobie,
    Że zapłodnić,Cię nie mogę!
    Moją Nadię rucham,macam i całuję,
    Takim jestem dobrym wujem.
    Za oknem dzwony,dzwonią w kościele,
    Rucham mocno,zaraz się zleję,
    Więc szybko z chujem wyskakuję,
    Biorę go w rękę i na cucuszki kieruję.
    Nadia widzi,że wujek to nie oferma,
    Gdy cycki mocno zalewa biała,gorąca sperma!
    -Dzięki wujku-słodko powiedziała,
    -To ja dziękuje,że dopuściłaś mnie do swego ciała.
    Przyniosłem ręcznik, żeby wytrzeć jej cycki
    I swego chuja, z soczków jej picki.
    Ledwo żeśmy się poubierali,
    A już Ewa z Bartkiem w drzwiach stali!
    Całe szczęście,w ostatniej chwili,
    Żeśmy się z ruchaniem wyrobili. 
«12»