Moja wychowawczyni - Opowiadania Erotyczne

Moja wychowawczyni

... - odpowiedziała ze łzami na policzku - przecież widzę, proszę powiedzieć... - no dobrze, chodzi o to, że nie mam chłopaka a tym bardziej męża, a Ty mi dzisiaj pomogłeś chociaż nie musiałeś... - powiedziała z wielkim żalem i zapłakanymi policzkami, hmm jakby ją tu pocieszyć pomyślałem - jest pani bardzo piękną i seksowną kobietą na pewno kogoś pani znajdzie - mówiłem i jednocześnie wycierałem jej łzy chusteczką. Przez dłuższy czas patrzyliśmy się na siebie i w końcu zbliżyliśmy swoje usta, całowaliśmy się namiętnie, rzuciła mnie na łóżko i powoli podchodziła do mnie na czworaka, moja pała była już sztywna jak nigdy dotąd, zaczęła ściągać mi spodnie potem bokserki jednocześnie ja ściągałem jej bluzeczkę. kiedy już ściągnąłem, zobaczyłem, że przez cały ten czas nie miała stanika. Monika podsunęła się wyżej i znowu zaczęliśmy się całować ona w tym samym momencie zaczęła mi walić konia a ja gładzić jej piękne i jędrne piersi. Monika zsunęła się niżej i języczkiem lizała mi penisa i spytała jak mi się to podoba ? - jestem w niebie - odpowiedziałem , ona się uśmiechnęła i w mgnieniu oka połknęła mojego całego penisa ( to teraz odleciałem, nie mogłem wyobrazić sobie lepszej chwili ) lekko ...

... spuściłem się jej do gardła a ona powiedziała, że zrobiło się jej bardzo przyjemnie gdy przestała zadowalać mego malca zaczęła zdejmować swoją spódnice i w czarnych koronkowych majtkach usiadła na mnie i zaczęła pocierać moim penisem o swoją cipkę. W końcu zdjęła swoje majtki i znowu zaczęła przez krótki czas walić mi konia, za chwilę usiadła mi na twarzy i zacząłem ssać jej smakowitą i wilgotną cipkę, moja wychowawczyni jękała i krzyczała, że nikt tak dobrze jej jeszcze nie robił. Po smakowaniu jej wspaniałych soków opuściła się niżej i wsadziła mojego penisa do swojej dziurki z zaczęła skakać - ja cały czas podniecony już wiem, że długo nie wytrzymam, ona skacze energicznie i mówię jej że zaraz wystrzelę, ona się tylko uśmiechnęła i powiedziała - no dalej strzelaj we mnie no dalej, po prostu te słowa mnie dobiły, ja wystrzeliłem spermą do jej cipki ona zeszła z mojego chuja i łapała moją latającą sperme do buzi twierdząc, że jest wyśmienita, po wyssaniu całych soków ze mnie nie przestała się ze mną zabawiać znowu usiadła mi na twarz i kazała wysysać z niej soki- po 45 minutach położyliśmy się w tuleni w siebie i od tamtej pory jesteśmy ze sobą ;) i regularnie spędzamy ze sobą czas...