Cudowne chwile.
Data: 13.12.2018,
Autor: Alexandra, Źródło: Lol24
To jest moja pierwsza historia. Proszę o szczere komentarze i w razie czego słowa krytyki. Dostałam sms'a. Od Kamila. Czy się z nim spotkam. Lubiłam go choć czasami mnie wkurzał, ale się zgodziłam. Miał przyjechać o 15.00. Miałam jeszcze trochę czasu, więc się wykąpałam, wytuszowałam rzęsy, ubrałam jeansy i trochę prześwitującą, zieloną bluzkę. Nie powiem, wyglądało to sexy. O 14.52 dostałam od niego sms'a, że już jest pod blokiem. Szybko więc ubrałam buty, poszłam po rower do piwnicy. Kamil miał na sobie zielone spodnie moro i zieloną bluzkę. Odgapiacz jeden. Jeździliśmy, sobie po obrzeżach miasta, aż w końcu zatrzymaliśmy się w lesie. Zostawiliśmy rowery i przespacerowaliśmy się po ścieżce. Gadaliśmy o pierdołach, kiedy spytał mnie, czy mu ufam. Zastanawiałam się o odpowiedzieć, ale w końcu odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że mu ufam. "To stań tyłem do mnie i upadnij to cię złapię". Zawahałam się trochę, bo nie lubiłam tego. Po jakimś czasie uległam. Złapał mnie, jednocześnie łapiąc za piersi. "I co, podobają się?" zapytałam z lekką pogardą. "Nawet nie wiesz jak bardzo". "To sobie je nazwij, skoro ci się tak podobają". "Dobra. To będzie Cycuś 1, a to Cycuś 2". Ta, bardzo oryginalnie. Potem usiedliśmy na ziemi, bo mnie trochę nogi już rozbolały. Oczywiście Kamil złapał mnie za udo. Zapytałam, czy go to kręci. Potwierdził. No cóż, ale mnie to nie rusza. W pewnym momencie powiedział "Wiesz, nie wiem jak ci to powiedzieć, ale powiem wprost. Podniecasz mnie jak żadna inna ...
... dziewczyna. Chciałbym cię rozdziewiczyć". "Grunt to szczerość, ale nie tak się powinieneś zabierać do tego, bo ja jestem wymagająca i swojego pierwszego razu na pewno nie chciałabym przeżyć w lesie". "A może być mój pokój? Mam bardzo wygodne łóżko...". Trochę zaczynałam się go obawiać. Ale Kamil ma w sobie, w swoich oczach coś takiego, że nie można się na niego długo gniewać i łatwo się mu ulega. I on to nie raz wykorzystuje. Ale ja od dłuższego czasu miałam ochotę na sex, ale z drugiej stronu się tego obawiałam. A Kamil przez resztę dnia delikatnie mnie dotykał. Nawet mi się to spodobało. Nadszedł wieczór, a ja musiałam już jechać do domu. Kamil odprowadził mnie do połowy drogi. Na pożegnanie namiętnie mnie pocałował. To było cudowne! Nie byłam w nim zakochana, ale nigdy się tak nie czułam. Delikatnie wsunął swój język w moje usta i zaczął się bawić moim. W między czasie złapał i masował moje piersi. Poczułam jak mi sutki twardnieją, a majtki wilgotnieją. "Proszę, chodź do mnie", "Nie Kamil, nie powinnam" i wredny znowu słodko spojrzał na mnie tymi swoimi dużymi, brązowymi oczami, które idealnie pasują do jego ciemnych włosów i opalonej cery. Z trudem oderwałam się od niego i popędziłam do domu. W nocy po tym wszystkim nie mogłam zasnąć, bo każda myśl kłębiła się wokół tego co się stało. Podniecało mnie to. Zrobiło mi się mokro. Sutki miałam twarde. Zaczęłam się masować po mojej wilgotnej cipeczce i nabrzmiałych piersiach. Ale to mi nie wystarczało. Nagle sms. Patrzę na telefon ...