1. Z życia galerianki cz.5 OSTATNIA


    Data: 15.12.2018, Autor: ksieznaadusia, Źródło: Lol24

    Po tym jak dowiedziałam się, że jednak nie jestem w ciąży, spytałam Marka czy pójdzie ze mną na spacer. Zgodził się. Ubrałam się ciepło, bo na dworze było dosyć chłodno i wyszliśmy z domu. Poszliśmy do parku. Lubiłam tam chodzić. Zawsze było tam cicho i można było spokojnie pomyśleć. Marek złapał mnie nagle za dłoń i splótł nasze palce. Jeju... Tak bardzo cieszyłam się, że mam obok siebie prawdziwego faceta. Usiedliśmy na ławce. Mieliśmy widok na stawik. Wokół biegały dzieci.
    
    -Boże.. ile ja bym dała, aby mieć tyle lat co one i aby mieć normalne życie- pomyślałam i wtuliłam się w Marka
    
    Robiło się coraz zimniej i zaczęłam mieć dreszcze, więc zaczęliśmy się zbierać do domu. Nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Głos był znajomy, ale nie mogłam skojarzyć do kogo należy.
    
    -No no widzę, że znalazłaś sobie następnego klienta. Ja ci nie wystarczałem? Było ci ze mną zajebiście.. Tak słodko jęczałaś jak byłaś ruchana. Sama mówiłaś, że mnie kochasz, że jest ci ze mną dobrze- odparł Kacper, a ja automatycznie odwróciłam się do niego
    
    Nienawidziłam go. Zranił mnie. Marek podszedł bliżej, ale powstrzymałam go. Domyślałam się, że chce go uderzyć. Patrzyłam w oczy Kacpra. Było tam tyle nienawiści...
    
    -Odczep się ode mnie. Zraniłeś mnie i wykorzystałeś. Jesteś sukinsynem- wykrzyczałam, a łzy same napływały mi do oczu
    
    -Hola hola maleńka, nie tak szybko. Nadal cię kocham, a ty mnie więc jakby nie patrzyć należysz do mnie- odparł
    
    Odwróciłam się pociągnęłam Marka za rękę i ...
    ... odeszłam od tego gnojka jak najszybciej.
    
    -Kto to był?- spytał
    
    -To był ten, który... który prawie zrobił mi dziecko..- szepnęłam i popatrzyłam się na Marka, a ten mnie przytulił
    
    Widać było, że był wściekły, ale nie mogłam na to nic poradzić. Szliśmy powoli. Mijaliśmy wiele zakochanych par. Stanęliśmy przed domem Marka. Złapał mnie za dłonie i patrzył mi głęboko w oczy. Nagle wziął mnie na ręce i wszedł do domu. Zaniósł do sypialni i położył na łóżku. Położył się obok patrząc na mnie. Położył dłoń na moim udzie i pocałował w policzek, a potem w usta.
    
    -Chce się z tobą kochać. Nie pieprzyć tylko kochać skarbie. Chcę abyś wiedziała, że jesteś dla mnie najlepsza- szepnął mi do uszka
    
    Popatrzyłam się na niego i uśmiechnęłam się. Położyłam swoją dłoń na jego dłoni na znak, że też chcę się z nim kochać. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Zdjął mi bluzkę, a potem stanik. Szybko dotarł do piersi, które zaczął pieścić w taki sposób jakiego jeszcze nie doświadczyłam. Połączenie jego dotyku dłoni i namiętnych pocałunków sprawiło, że stawałam się coraz bardziej wilgotniejsza. Zaczął gładzić je kolistymi ruchami. Zbliżył swoje usta do moich sutków i zaczął je przygryzać, a dłońmi uciskał piersi. Czułam, że jestem mokra, ale nie wydawało się, że on chce tak szybko skończyć to co zaczął, więc jeszcze parę minut zajmował się moimi cyckami. Zdjęłam mu koszulkę i spodnie, a on w tym samym czasie zsunął mi szorty z tyłka.
    
    -Połóż się tak, aby było ci wygodnie skarbie- powiedział, a ja ...
«12»