Spotkanie z glanami
Data: 16.12.2018,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania
Był niezwykle zimny styczniowy dzień, gdy wraz z młodszą koleżanką- 18-letnią Julią, musiałem udać się na uroczystości miejskie. Temperatura dochodziła do -15 stopni, ponadto wiał bardzo mroźny wiatr. Byliśmy grubo ubrani, a pomimo tego musieliśmy się o siebie ocierać, by nie zamarznąć, stojąc przez kilka godzin na dworze lub w nieogrzewanym kościele. Sytuacja ta miała tylko jedną pozytywną stronę. Mogłem trochę pobyć z tą uroczą dziewczyną, która od pewnego czasu bardzo mi się podobała. Była Ona dość wysoką, raczej szczupłą brunetką, lubującą się w mrocznych klimatach i ciemnych kolorach. Jej image robił na mnie wrażenie, wielokrotnie marzyłem o tym, by dostać się do Jej głęboko ukrytego serca, które najwyraźniej bało się uczuć, a zwłaszcza miłości.
W pewnej chwili Julka wyznała mi, iż najzimniej jest Jej w stopy i to pomimo tego, że ma na sobie trzy pary skarpetek. I od tego chwili moje myśli skupiły się na Jej stopach, skarpetkach i wspaniałych, czarnych glanach. Podnieciły mnie tak bardzo, że aż bałem się, iż ktoś to zauważy. Zapowiedziałem swojej młodszej koleżance, iż po uroczystościach zabieram Ją do siebie na ciepłą herbatę i spróbuję Ją ogrzać. Początkowo próbowała przekonać mnie, że ma wiele innych rzeczy do zrobienia, jednakże w końcu uległa. Wkrótce po zakończeniu złapała mnie za rękę i poprosiła, bym jak najszybciej doprowadził Ją w jakieś cieplejsze miejsce. To także chciałem uczyć. Liczyłem na to, że gdy Julia zdejmie glany u mnie w mieszkaniu, to poczuję ...
... zapach Jej stópek, a także zobaczę chociaż jedną z trzech par skarpetek przez Nią założonych.
Przed wejściem Julia upewniła się, że nie ma moich rodziców. Gdy weszliśmy zaatakowała mnie od tyłu, powiesiła się na mnie nogami, rękami zaczęła dusić i rozkazała zaniesienie Jej do mojego pokoju, na łóżko. Byłem niezwykle zaskoczony, ale i podniecony tym poleceniem. Czym prędzej wykonałem polecenie mrocznej nasto
ki i położyłem Ją na łóżko. Szybko jednak się podniosła, kopnęła mnie między nogi i kazała położyć się na podłodze. Chcąć uniknąć równie bolesnych ciosów, zrobiłem co zechciała. Weszła w swoich ciężkich glanach na moją klatkę piersiową, co utrudniło mi oddychanie. Zapytała, czy wykonam każde polecenie. Nie miałem innnego wyjścia, niż posłusznie kiwnąć głową. Wtedy usiadła na łóżko, a swoje glany przyłożyła podeszwami do mojej twarzy. Wydała polecenie dokładnego wylizania ich. Nie chciałem tego zrobić, jednak wzrok Julii ostatecznie przekonał mnie do rozpoczęcia wykonywania tej upokarzającej czynności. Nie były zbyt brudne, jednakże i tak lizanie podeszw było wystarczająco obrzydliwe. Czułem nienawiść do tej dziewczyny, która jeszcze kilka chwil temu wydała mi się niezwykle słodka i na swój sposób nieśmiała.
W miarę wylizawania podeszw robiła się coraz bardziej wesoła. W końcu jednak znudziło Jej się to i rozkazała mi zębami rozwiązać Jej buty. Była to nieporównywalnie przyjemniejsza czynność od poprzedniej. Najlepsze jednak dopiero się zbliżało. Po rozwiązaniu i ...