Dzieci Adwokata - 3 - - Opowiadania Erotyczne

Dzieci Adwokata - 3 -

... unosiła delikatnie swoje biodra na spotkanie jego pchnięć a dziurka juksująca była zawsze wcelowana w szyjkę jej macicy , która czekała na ogromne ilości czarnych nasion siejących dziecko . Widok kosmiczny . Ruchał kilkanaście minut , gdy przyspieszył ruchy i westchnął chwytając wielkimi dłońmi pośladki mojej narzeczonej i dociągając jej pipkę do korzenia chuja , jego łeb chlusnął pierwszym , długim , gęstym strumieniem gorącego juksu wprost do macicy mojej narzeczonej . Wykonał jeszcze kilka dopychających ruchów za każdym razem tryskając juks . Gdy skończył , pipka wysysała każdą kropelkę cennych nasion chłonąc wszystko do macicy . Zszedłem na dół , do salonu by po kilku minutach zobaczyć schodzącego murzyna , który ubrany w garnitur , wychodził do pracy . Wyglądał jak zwykle - dostojnie . Uścisnął mi rękę i wyszedł oznajmiając , że ona ma dzisiaj wolne . Narzeczona moja jeszcze została na górze i pewnie czekała na mnie żebym wypielęgnował jej pipkę po pięknym kryciu grubym , czarnym chujem . Gdy wszedłem do sypialni , leżała na plecach z błogim uśmiechem i zachęciła mnie do pracy . Gdy lizałem jej śliczną pipkę powiedziała , że od nowego miesiąca jej pensja będzie podwojona z czego ucieszyliśmy się oboje . Mijały dni , tygodnie , data ślubu zbliżała się nieuchronnie i było to za pół roku . Po kilku tygodniach narzeczona miała mdłości poranne i wymiotowała oraz często odwiedzała ubikację gdyż zawiązał się w jej macicy guzek ciążowy , który naciskał na pęcherz . Na pewno ...

... było to dziecko adwokata .  Po kilku miesiącach , jej brzuszek powiększył się od rosnącego w nim dziecka a nasz ślub ma się odbyć za dwa i pół miesiąca czyli brzuszek jeszcze urośnie i będziemy sobie przysięgać przy ołtarzu z czarnym dzieckiem adwokata w brzuszku mojej narzeczonej co oznacza jednocześnie przysięgę wobec Clintona Lincolna . Jej piersi powiększyły się znacznie i musiałem jej kupić większe biustonosze na razie o numer , dwa i trzy . Piersi stały się gorące i ciężkie napełniając się mleczkiem dla karmienia małej , czarnej buźki . Lincoln , cały szczęśliwy bywał u nas bardzo często a narzeczona chodząc do pracy , starała się uwydatnić mały jeszcze brzuszek gdzie wszyscy wokoło i tak wiedzieli , że to jest dziecko Clintona a moja narzeczona wcale się z tym nie kryła i na pytania byłych sekretarek Lincolna , z dumą odpowiadała , że tak , to jest dziecko Lincolna . Nie które chwaliły się dwójką , trójką a dwie z jego byłych pracownic nawet piątką jego dzieci . Są to najpiękniejsze z jego pracownic , które krył najczęściej . Obie wysokie , dosyć szczupłe blondynki o pięknych , długich nogach i nieprzeciętnej urodzie , które nie trafiły w małżeństwie z białymi rzezimieszkami , których Clinton kilka razy wybawił z opresji to też krył im żony kiedy chciał a i one są zadowolone z tego układu . Teraz też się tak działo . Organizm murzyna szybko gromadził juks w jądrach i gdy mojej narzeczonej nie było w pracy , Lincoln prosił swoja gosposię - dość tęgą murzynkę , aby umówiła ...