1. Łąka


    Data: 24.07.2022, Kategorie: Oral Twoje opowiadania Autor: Tomek, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    Dawno temu miałem 18 lat. Ona miała zaledwie 15. Nie, nic się nie wydarzyło. Chodziliśmy po lesie, gadaliśmy, ale przecież to by była pedofilia. Ja w końcu mówię, że koniec, przecież tak nie można. Ona płakała. Czułem się jak ostatni kutas. Ale tak miałem w głowie. Po jakimś czasie się spotkaliśmy, miała nowego chłopaka, opowiadała mi o swoim pierwszym razie. Ze kiepsko wyszło, że on potem wszystkim rozpowiedział, że słabo się z tym czuła. No tak, trochę to nie za elegancko. Kończyła właśnie ogólniak, myślała nad studiami, miała być weterynaria, ja studiowałem na politechnice już. Siedzimy tak w parku na ławce i gadamy, ona ma kolejnego chłopaka i tak gada że fajnie by było uprawiać seks z kimś innym. Na początku nie zrozumiałem o co jej chodzi. Ale z czasem po kilku łykach piwka połapałem się w sytuacji. Ale że ze mną? Ona, że tak. Tak kiedyś bardzo chciała, ale nie można było i to jest jej niespełniona fantazja. Przyznam, że moje ego było wtedy naprawdę, naprawdę dopieszczone. Poszliśmy dalej, w część parku nie uczęszczaną przez ludzi. To właściwie takie dzikie łąki na tyłach szpitala. Lato, trawa, siedzimy. Patrz na mnie, ja na nią, bez słowa zaczynamy się całować. Dotykać. Ręce wędrują wszędzie. Jej sa już na moim kroczu. Odpinam jej bluzkę, okrągłe piersi i prawie czarne sutki. Duże, bardzo czerwone sutki. Zaczynam je całować, ssać, miętosze, ugniatam, łapię ją za włosy, przysuwam do siebie, całujemy się dalej. Ale kurde, nie mam gumki! Jak my to zrobimy?! Siedzę po ...
    ... turecku, ona odpina mi rozporek, odpina guzik, potem pasek, trochę nie wygodnie, ale walczy dalej. Wyciąga mi pałe. Patrzy na mnie i zaraz bierze do ust. Błogi stan przyjemności… Jestem ciągle w jej ustach, ogromny i nabrzmiały. Ona ssie go z miłością i zaangażowaniem, podnosi wzrok, przysuwa mi głowe do twarzy i mówi – spuść mi się do ust, wszystko połknę. I wraca na dół, i ssie dalej. Ja pochylam głowę, dotykam twarzą jej włosów i poruszam sam głową równie rytmicznie jak ona. Obejmuję jej głowę dłońmi i nadaję rytm. Po prostu fala nadchodzi, ładuję wszystko co mam w jajach prosto do jej gardła. A ona dalej macha głową i wciąga mnie bez ustanku. Pulsuję w jej ustach i jeszcze, jeszcze parę kropel. Zatrzymuję jej głowę. Puszczam, kładę się na trawie, nawet nie chowam kutasa w spodniach. Po prostu leże. Ona kładzie głowę na mojej klatce i patrzy mi w oczy. Czuję z jej ust zapach spermy. Mówi – zawsze chciałam to zrobić, często o tobie myślałam. Chcę się jej odwdzięczyć, ale nie mam siły, po prosu leże. Minął jakiś czas. Lezymy, grzejemy się w słońcu. Troche drzemaliśmy. Ona podnosi głowę i mówi – obciągnę ci jeszcze raz. Bierze go, jeszcze sflaczałego do ust, do końca. Cały w niej jestem. Zaczynam rosnąć i twardnieć. Mówię: wsadze go w Ciebie, wsadze Ci do cipy. Ona się uśmiecha, kładzie obok mnie, na łyżeczkę. Rozsuwam jej pośladki, szukam dziurki, jest cipka, cała mokra. Ale tak na maksa mokra. Dociskam biodra do jej tyłka, członkiem trochę jeżdżę na zewnątrz, ocieram się, ...
«12»