Łąka - Opowiadania Erotyczne

Łąka

... raczej ślizgam po jej wargach. Cyk, jestem w środku. Ona mówi – powoli. Czekaj. Ja czekam. Ona porusza biodrami. Ja zaczynam też ruszać. Wchodze w jej gorące cipsko. Głebiej i głebiej. Szepczę jej do ucha, trochę psując nastrój, mówię – nie mam gumki. Ona, żebym tylko nie spuszczał się do środka. Rucham dalej. Szybciej. Poruszam się przód tył, czuje jej włosy łonowe. Zatracam się w tym ruchaniu. Alkohol plus lodzik sprawiają że mogę całkiem długo. Palcem prawej dłoni poruszam szybko dookoła łechtaczki. Potem góra dół, prawo lewo, ona nakierowuje, ze prawo lewo. Robię to szybciej, rucham szybciej, ona zaciska uda, jęczy, sapie, łapie mnie za dłoń, już nie, już doszła. Nie robić więcej. Ale ja nie doszedłem jeszcze, rucham dalej. Ona wstaje, siada na mnie okrakiem i zaczyna mi walić ręką. Mocno go trzyma, mocno, zdziera z nie go skórę, i ponownie cały niemal napletek nawija znów na żołądź. Uśmiecha się figlarnie. Mówi – lubię Twoją spermę, jeszcze raz spuść mi się do ust. Pochyla się i połyka go prawie całego, ja spuszczam się jak poprzednio. Gdy kończę, podnosi głowę. Widzę jak przełyka ciągle się uśmiechając.  Widać, że to lubi. Ja jestem w wniebowzięty.