Od szantażu do miłości 25. - Opowiadania Erotyczne

Od szantażu do miłości 25.

... siebie; -" Aniu bardzo ciebie kocham". -" Tak mi to często mówisz,że nie sposób o tym zapomnieć". _ uniosłem z tyłu jej spódnicę i rękoma przez majtki zacząłem masować jej pośladki mówiąc; -" Jestem pewien,że żaden facet wcześniej ciebie tak nie kochał jak ja". -" Możliwe,ale puść mnie teraz bo jeszcze trochę i przyjdą po mnie". _ pocałowałem ją w policzek i chciałem dalej całować ale odsunęła się twarzą ode mnie i swoimi dłońmi chwyciła mnie za twarz i powiedziała: -" Podrapiesz mnie,a Sławek jest w domu i Sylwia chyba też już". _ i zdejmując moje ręce ze swojej dupy dała mi szybkiego buziaka w usta a potem poprawiając się na przedpokoju przed lustrem powiedziała; -" Weź sobie kup jakieś cukierki miętowe,żebyś po piwie je sobie wziął bo nie chcę ci zabraniać picia jego,ale naprawdę nie cierpię tego odoru i nie będę ciebie całować po wypiciu jego". -" Dobrze,a kiedy się spotkamy". -" Przyjdź jutro na karty tylko oczywiście bądź grzeczny,a w czwartek postaram się coś wykombinować żeby wejść do ciebie". _ i jeszcze raz przejrzała się w lustrze,a potem pocałowała swoje 2 paluszki od ręki i przykładając je potem do moich ust powiedziała; -" Pa,do jutra".