1. Marta ekshibicjonistka


    Data: 21.12.2018, Kategorie: BDSM Autor: Nik70, Źródło: SexOpowiadania

    ... opuszczonej fabryki. Dom okazał się dawnym domem dla pracowników (może hotelem robotniczym), jest stary ale okazały, parterowy w kształcie litery U.
    
    Trochę wybiegając w przyszłość opiszę wam dom i okolicę.
    
    Ponieważ fabryka była zrujnowana, wszędzie pełno było zwał gruzu, złomu i piachu. Z uwagi na odległość i konieczność sortowania nikomu nie chciało się tego zabrać. Do domu prowadzi polna droga wychodząca na dużą obsadzoną trawą przestrzeń. Zauważyłam dużą piaskownicę. Teren jest ogrodzony ale bramy nie ma. Na trawę prowadzą jedne drzwi pośrodku frontu i okna. Ale jak się później zorientowałam przy oknach prowadzi wewnętrzny korytarz a okna mieszkań wychodzą na zewnątrz.
    
    Mieszkają w nim dozorca Ryszarda (lat 64 – od ponad 40-tu lat pracujący w rodzinie), gruba służąca Lena (lat 30 – daleka rodzina z Ukrainy Barbary), Piotr (lat 48 – kiedyś współpracował z Barbarą, teraz ją czasami wozi samochodem) i właścicielka Barbara, malarka oraz fotografik (lat 57).
    
    Dom ma kształt litery U. Lewe skrzydło zajmują 3 mieszkania (każde to sypialnia, salon, kuchnia, łazienka oraz kibelek), kolejno Ryszarda, Piotra i Leny oraz apartament Barbary ale on ciągnie się również od frontu (jest duży to salon, gabinet, biblioteka, garderoba, dwie sypialnie, duża kuchnia, dwie łazienki i dwa kibelki. Sam środek to recepcja (otwarta przestrzeń z ladą, trzema fotelami i stolikiem, z lewej jest malutki pokój socjalny i wnęka na dwie szafy a z prawej łazienka z prysznicem i kibelek, za ...
    ... recepcją są dwa malutkie pokoiki, pierwszy administracyjny a drugi mój.). Od frontu z prawej zaczyna się duża pracownia Barbary, która zajmuje też kawałek prawego skrzydła. Są w nim jeszcze pokój techniczny z agregatami, składzik i garaże, tylko bramy wychodząc na zewnątrz.
    
    Domownicy siedzieli na stolikach przed domem gdy przyszłam. Podeszłam do siedzących.
    
    - Dzień dobry, ja w sprawie ogłoszenia - zaczęłam.
    
    - Jakiego? - zdziwiła się kobieta, chyba właścicielka.
    
    - W sprawie wynajmu mieszkania, znalazłam w internecie – kontynuowałam.
    
    - To dawno nieaktualne – odpowiedziała mi ta sama kobieta.
    
    - Szukam nawet małej klitki, pokoju – kontynuowałam w desperacji.
    
    - Dlaczego szuka pani w takiej dziurze, na odludziu? - spytała.
    
    - Mam niedaleko pracę, 20 minut stąd, poza tym lubię ciszę i spokój – odpowiedziałam.
    
    - Jestem malarką i czasami potrzebuję modelki do aktów lub obrazów, dlatego mam mały pokoik ale tam nie ma ani łazienki ani kibelka. Poza tym muszę go mieć. - zakomunikowała właścicielka.
    
    - Łazienka i kibelek też są na zewnątrz, tak samo jak kuchenka, która jest we wspólnym pomieszczeniu socjalnym - dodała.
    
    - Nie przeszkadza mi, że łazienka i kibelek są na zewnątrz a gotowanie to nie moja specjalność. Mogę też pani pozować – brnęłam bez opamiętania.
    
    Musiałam mieć to mieszkanie albo nawet kąt z wszelką cenę. Inaczej nici z jedynej pracą jaką mi zaproponowano w ciągu ostatnich 14 miesięcy bezrobocia.
    
    Wiem, że powiem wszystko co chcą, byłam ...
«1234...8»