1. Sąsiad Robert cz. 5


    Data: 27.12.2018, Kategorie: Geje Autor: Cezary Antoni Pieczarek, Źródło: Fikumiku

    ... konkretniejszego. Ucieszyłem się i od razy położyłem tak żeby miał łatwo we mnie wejść. Poorosiłem żebyśmy spróbowali bez żelu. Robert napluł jeszcze na mój odbyt i na swoją fujarkę i przystąpił do ataku mojej dziurki. Rozluźniłem się maksymalnie i bez problemu przyjąłem olbrzyma do środeczka. Robert mruknął tylko że jestem cieplutki wewnątrz i że słodko wypinam dupcie. Uśmiechnąłem się. Na początku leżałem ba plecach z rozwalonymi nogami na boki. Ale po chwili pomyślałem że on dziś taki zmęczony i że trzeba o niego dziś zadbać inaczej. Poprosiłem go żeby się położył a ja wskoczyłem na niego na kuckach. Starałem się delikatnie go ujeżdzać, dłuższa chwilę mi się to udawało do momentu zdrętwienia nóg. Potem zmieniłem pozycje z kucania na klęczenie w rozkroku. Siedziałem na nim i zacząłem falować w przód i tył. Niestety jak się okazało naciskałem mu na pęcherz i musieliśmy przestać bo znowu miał ochotę dojść. W końcu wyszło tak że trzeba było zrobić przerwę na siusiu. Ale wtedy przypomniały mi się moje urodziny i spytałem się go czy nie chciałby nasikać na mnie. Uśmiechnął się i zapytał " ale to co? Do wanny wskoczysz?", zgodziłem się z nim że to najlepsze wyjście i przeszliśmy do łazienki. Wszedłem do wanny, była lodowata ale to na co czekałem na szczęście było cieplutkie. Robert jeszcze sterczącym chujem wycelował w moją twarz, siła strumienia była tak silna że krople moczu aż się odbijały od mojej twarzy i spadały na podłogę. Robert celował już tylko w.moje usta. Słychać ...
    ... było śmieszne dźwięki napełniających się ust złocistym nektarem. Byłem mega podjarany tym bardziej jak skończył i włożył mi do ust pałkę co spowodowało że wszystko musiałem od razu wypluć ale pałka została już dłużej w moich ustach. Szybko doprowadziłem go do stanu używalności jednak nie chciałem już wracać do łóżka. Robert stał na podłodze za wanna a ja w środku usiadłem na jej kancie wystawiając otworek za wanne. Robert chwycił mocno moje pośladki i rozchylając je wepchnął go znowu we mnie. Stopniowo rozpędzając się rżnął mnie w dupe tak że pod koniec aż się rękoma o płytki zapierać musiałem. Czułem że mu się znowu robi dobrze ale i mi było strasznie przyjemnie więc dałem mu znać że jak ma ochotę to nawet we mnie może dziś kończyć. Sunął mnie w dupsko prawie do końca ale wyciągnął w ostatniej chwili a ja zdążyłem się odwrócić i widziałem tylko jak strzela we mnie bialutkimi kropelkami rozkoszy podniebienia. Pierwsze ucielły na nos co prawda ale i te potem zlizałem z jego palcy, reszta trafiła już prosto do ust. Uśmiechałem się do niego gdy się tak mi przyglądał. Nie wiedziałem o czym myśli ale za chwile spytał się mnie czy chce jeszcze złotych strzałów. Znowu Ci się chce- powiedziałem, no jasne, dawaj dorzuciłem po chwili. I znowu otworzyłem usta choć Robert zaproponował żeby nasiusiać na mój zadek. Wypiąłem tyłek a on znowu silnym strumieniem zaczął lać na niego. Milutkie uczucie ciepełka spływającego po moim zadku. Po wszystkim wziąłem prysznic i umyłem ząbki. Zwieracze ...