1. Pierwszy raz z chłopakiem.


    Data: 10.01.2019, Autor: lukas, Źródło: Lol24

    ... samym miejscu i moim oczom ukazał się piękny okaz. Już był dość duży cały schowany w napletku. Zbliżyłem twarz i poczułem męski piękny zapach... nie mylić ze smrodem niemytego kutasa.... Zacząłem lizać mu jaja (wory miał obwisłe) i brać po jednym do buzi. Były trochę mniejsze od kurzych jaj więc ledwo mi się mieściły do buzi. Później z jaj przeszedłem na kutasa liżąc go od dołu do góry. Jego kutas zaczął reagować i robić się coraz większy. Gdy był już w pół-wzwodzie odsłoniłem główkę i zacząłem ją lizać. Potem wziąłem go do buzi i zacząłem ssać. A on rósł w moich ustach. Gdy już stał miał ok 20 cm. Czegoś takiego do tej pory nie widziałem. Ssałem go jakieś 10 min. i wpadłem na szatański pomysł.
    
    - A może by tak spróbować analu. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Nie za bardzo wiedziałem jak to zrobić bo nikt mi jeszcze nie wsadzał ale alkohol dodawał mi odwagi. Naśliniłem mu mocno kutasa i swój otworek. Stanąłem nad nim i opuszczałem się na jego kutasa. Nabijałem się powoli bo trochę bolało ale wszedł cały. Zacząłem na nim jeździć w górę i w dół coraz szybciej. Po jakiś 10 min postanowiłem wyciągnąć ...
    ... tą wielką pałę z siebie bo jeszcze mi się spuści do dupy. Wytarłem go z soków bo chciałem go doprowadzić do wytrysku a najlepiej go ssać. Zacząłem więc mu robić dalej loda. Okazało się że wystarczyło jakieś 5 min. Zaskoczył mnie i zaczął eksplodować wprost w moje usta. Tyle spermy co on miał nie widziałem u siebie nawet jakbym się ze 3 razy spuścił. Strzelał mi do buzi na twarz na usta. Zalał całą moją gębę spermą a i na jego zaroście przy penisie i na jego brzuchu jeszcze było tego pełno. Pierwszy raz próbowałem spermy kogoś innego. Zlizałem z niego cały jego sok i wylizałem dokładnie jego pałę.
    
    - Teraz moja kolej - pomyślałem. Zacząłem walić konia nad jego twarzą i gdy już dochodziłem zbliżyłem kutasa do jego twarzy i trysnąłem mu na usta. Wtedy zajarzyłem że ilość spermy zależy też od podniecenia a ja byłem wtedy jak wulkan. Powycierałem go i założyłem mu majtki i poszedłem spać zadowolony. Aha jeszcze zrobiłem parę fotek żeby móc przy nich się pobawić swoim zaganiaczem.
    
    Niestety je straciłem po zgubieniu telefonu.
    
    Ps. w następnej części opiszę co wydarzyło się na następny dzień :). 
«12»