1. Łojciec chrzestny. CZĘŚĆ 1


    Data: 15.01.2019, Kategorie: Rodzinka, Autor: Manfred, Źródło: Fikumiku

    ... przyszła, przywitali się ciepło wpadając sobie w objęcia, po czym mężczyzna zaprosił dziewczynę do stołu. Najedli się, popili wino, powspominali dawne czasy. Dobrze im się rozmawiało, ale Albert czekał, kiedy w końcu przejdą do czynów. Wspominał sobie piękne chwilę, kiedy to jeszcze mieszkali razem i jako opiekun Gabrysi, doprowadzał ją do orgazmów swym językiem, następnie przypomniał sobie, jak przypadło mu zadanie rozdziewiczenia jej podczas pewnej kąpieli, od tych myśli poczuł, że zrobiło mu się sztywno w portkach. Widok dziewczyny wcale nie pomagał – była jak zwykle seksownie ubrana, w krótką miniówkę i obcisły, uwydatniający piersi sweterek. Wstał z fotela i usiadł na kanapie koło Gabrysi. Nalał jej kolejną lampkę wina i spojrzał na seksowne nóżki, przyciemnione materiałem cielistych pończoch. Wciąż rozmawiając, przysuwał się do niej powoli, aż zetknęli się ramionami. Gabrysia trajkotała, opowiadając mu o swym ożyciu i o problemach. Mało go one obchodziły, ale udawał, że słucha z zaciekawieniem. Niby mimochodem położył dłoń na udzie dziewczyny. Poruszyła nim nerwowo, a Albert ścisnął je mocno. Na chwilę zapadła głucha cisza, którą mężczyzna przerwał pytaniem: - Pamiętasz, na czym zawsze lubiliśmy spędzać czas? - Na różnych rzeczach… - odpowiedziała z zamyśleniem. - A na czym najbardziej? – Nakierował ją, puszczając do niej oko. Zarumieniła się i uśmiechnęła nieśmiało. Albert przesunął ręką po jej udzie, aż jego mały palec wśliznął się pod krótką spódniczkę. W gruncie ...
    ... rzeczy liczyła na to od początku, ale teraz, po tylu latach przerwy w „stosunkach” z wujkiem, poczuła się nieco speszona. Albert jednak nie miał żadnych hamulców, położył drugą dłoń na drugim udzie dziewczyny i gładził obydwie jej piękne, długie nóżki, czekając na odpowiedź. - Pamiętam – powiedziała w końcu, zniżając głos. - Szkoda, że te czasy już się skończyły, nie uważasz? – Kontynuował Albert jednoznacznym tonem. - No, trochę szkoda, ale co zrobić, czas upływa, życie się zmienia… - Ale przecież możemy powrócić do tych pięknych czynności, które obydwoje tak miło wspominamy – uśmiechnął się kącikiem ust i wsunął rękę niebezpiecznie głęboko pod spódnicę, na tyle, że nie dotykał już pończoszki tylko gołe ciało nad nią. Gabrysię aż przeszedł dreszcz, kiedy silna dłoń wuja Ala gładziła palcami wewnętrzną stronę jej uda, prawie dotykając do pachwinek. - Oczywiście, że możemy, wujku… - Rzekła niepewnie dziewczyna, dotykając policzka Alberta. Skoro miała zamiar poprosić go później o wsparcie finansowe, to nie mogła przecież odmówić mu teraz tej drobnej, cielesnej przyjemności. Zresztą… Sama tego pragnęła tak samo jak on, jeśli nie jeszcze bardziej. Na te słowa mężczyzna wyszczerzył zęby i od razu powędrował dłonią na krocze dziewczyny. Biło od niego gorąco, a przez cienki materiał majtek przebijała wilgoć. Gabrysia była już porządnie podniecona tymi pieszczotami, którymi obdarował ją do tej pory, a przecież to było jeszcze nic w porównaniu do tego, co dopiero zamierzał zrobić. ...
«12...111213...18»