1. Noworoczne postanowienie (nie)grzecznej mężatki.


    Data: 19.01.2019, Autor: elastyczniemoralny, Źródło: Lol24

    Ubiegłoroczny Sylwester zapowiadał się bardzo ciekawie. Wraz z żoną zostaliśmy zaproszeni do znajomych na domówkę. Jako, że oboje mieliśmy wolny dzień przygotowania trwały o samego rana. Żonka pół dnia spędziła u fryzjera i kosmetyczki, a ja w tym czasie szykowałem się w domu wybierając odpowiedni krawat na wieczór. Nawet nie wiecie jak ciężko mężczyźnie dopasować krawat do koszuli :). Gdy nastał wieczór wsiedliśmy z żoną w samochód i udaliśmy się na drugi koniec miasta do domku naszych przyjaciół. Gdy zjawiliśmy się na miejscu pozostałych gości jeszcze nie było. Pomogliśmy więc gospodarzom w ostatnich przygotowaniach. Tuż po godzinie 20 zjawili się pozostali uczestnicy sylwestrowej zabawy. Kiedy mieliśmy już usiąść do stołu ktoś zapukał do drzwi. Jako, że byłem najbliżej poszedłem otworzyć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy w progu ujrzałem Alicję wraz z mężem. Nie spodziewałem się spotkania z nią w tą wyjątkową noc. Ala była moją licealną koleżanką, która nie tylko mnie doprowadzała do szaleństwa chodząc w kusych spódniczkach i wysokich szpilkach po szkolnych korytarzach. Tym razem nie było inaczej. Jej piękne nogi były pokryte tylko cieniutkimi pończoszkami, których koniec wyglądał spod króciutkiej spódniczki. Piękne wysokie szpilki dodatkowo podkreślały piękne kształty jej nóg i pośladków. Gdy mnie ujrzała na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Odniosłem wrażenie, że była świadoma tego, że jej obecność miło mnie zaskoczy… i miała zupełną rację. Usiedliśmy do stołu. ...
    ... Ala siedziała naprzeciwko mnie. Przy stole panowała wesoła sylwestrowa atmosfera. Goście jedli, rozmawiali i pili dużo alkoholu. W tle leciała muzyka, która z czasem porwała biesiadników do tańca. Tańczyłem z żoną jak przystało na dobrego męża. Jednak w pewnym momencie nasz wspólny znajomy i gospodarz domu poprosił moją "drugą połowę” o wspólny taniec. Gdy obserwowałem tańczące pary stojąc i popijając drinka podeszła do mnie Ala i szepnęła – Może zatańczysz ze szkolną koleżanką – zapytała. Spojrzałem jej głęboko w oczy i chwyciłem za rękę ruszając w kierunku parkietu. Nie ukrywam, że tańczyło mi się bardzo przyjemnie. Dotyk jej delikatnych dłoni na mym ciele był bardzo miły. Zaczęliśmy wspominać szkolne lata, gdy pod koniec lecącej piosenki Ala powiedziała – wiem, że Ci się podobałam – może porozmawiamy później o tym? Słowa te spowodowały, że przez moje ciało przeszły dreszcze. Gdy piosenka się skończyła podziękowałem koleżance za taniec i wróciłem do żony. Usiedliśmy do stołu. Kolejne drinki powodowały, że atmosfera stawała się coraz bardziej luźna. Wyciągnąłem nogi w celu ich rozluźnienia. Przez przypadek dotknąłem stopy Alicji. Uśmiechnęła się tylko i nagle poczułem jak jej szpilka dotyka mojej kostki. Nie dając nic po sobie poznać kontynuowałem rozmowę ze współbiesiadnikami. Czułem jak stopa siedzącej naprzeciwko mnie pięknej kobiety wędruje po mojej nodze. Przesuwała się delikatnymi ruchami coraz wyżej, aż w końcu czubek szpilki dotknął mojego uda. Zacisnąłem nogi tak by ...
«1234»