PANI DOKTOR M
Data: 21.01.2019,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... słowa, premię, prezenty i za dotychczasową opiekę. Gorąco zapewniła w imieniu wszystkich suk o wielkim oddaniu, wierności i dochowaniu całkowitej dyskrecji. Wszystkie suki pochyliły głowy w wyrazie szacunku i zgody. Potem napełniono kieliszki winem. Mnie też nalano wina. Pani wzniosła toast i wszyscy wypiłyśmy. Na tym zakończyła się nudna część oficjalna. Nastąpiła część rozrywkowa. Pani i jej suki jadły i rozmawiały. Mnie Pani podawała to, co chciałam. Jak zwykle dużo nie jadłam tylko spoglądałam pożądliwym wzrokiem na przepełnione mlekiem wymię Pani i na wielki strzyk wiszący, w moim kierunku, pod Pani ramieniem. Wymiona były bardzo napełnione. Ciężko ciągnęły w dół, kołysały się powoli przy każdym ruchu Pani. Wtedy Pani marszczyła czoło w dotykała je dłonią. Było gwarno i wesoło. Opowiadano zabawne zdarzenia i sytuacje, które miały miejsce w trakcie zabiegów. Powoli wino rozgrzewało. Mnie Pani nie nalewała za często. Z reszta ja nie przepadam za alkoholem w jakiejkolwiek postaci. Wolę inne płyny. Siedziałam z głową na udzie Pani gapiąc się w dójkę wymienia nade mną. Co jakiś czas, na jej czubku pojawiała się rosnąca biała kropla. Rosła, rosła i bęc leciała w dół. Ja tylko na to czekałam z otwartą buzią i wysuniętym języczkiem. Wtedy mruczałam zadowolona. Pani to obserwowała od pewnego czasu.
- Chcesz cycka, suczko? – Spytała
- Tak, bałdzo chce. Odpowiedziałam patrząc z dołu w jej śliczne oczy. Pani nie przerywając rozmowy, obróciła się z krzesłem w moim ...
... kierunku, lekko nachyliła, obniżając wymiona. Jedną dłonią uniosła lewe wymię a d**ga ujęła gruby strzyk między dwa palce i podała mi go w otwartą buzię. Zaczęła ssać i jak zawsze odruchowo trykać noskiem cyca. Poleciał słodki cieplusi płyn. Pani aż zasyczała, gdy poczuła jak wyciągam mleko z wymienia.
-, Ale ta mała łapczywa. Jak ciągnie. Aż szczypie. Jest rozkosznie. – Mówiła do swoich suk. Te patrzyły na scenę karmienia.
- Taka duża suka a jak dziecko. Cyca, cyca! – Zażartowały. Wszystkie się roześmiały.
- Może i ona fizycznie jest dorosła i duża, nawet bardzo duża, ale w środku to mała dziewczynka, i to bardzo słodziutka. Jej Pani karmi ją cyckiem trzy razy w dzień i raz w nocy. Właściwie to ona nic innego nie je. Dostaje tylko minerały i coś tam jeszcze, jako uzupełnienie. Widzicie same, jaka jest zaokrąglona tu i tam. To od Pani pokarmu. Jest ciut za tłuste dla niej. Tak rozmawiały a ja mruczałam i ssałam łapczywie. Nie wyssałam wszystkiego. Tylko tyle by wymię przestało boleć Panią. Delikatnie, ale stanowczo Pani zabrała dójkę lewego wymienia a podała prawą. Dalej ciągnęłam jakby nigdy nic, z zamkniętymi oczami. Gdy i te wymię przestało doskwierać Pani, zabrała mi z ust dójkę i siadła prosto do stołu. Ja siedziałam i oblizywałam się rozkosznie.
- Patrzcie jak się oblizuje smakowicie. A to spryciara. – Zaśmiały się suki Pani. Pani podała mi ciasto z kremem. Bardzo lubię słodkości. Jadłam milcząc. W pewnej chwili zachciało mi się pić. Ujęłam kryształowy puchar i ...