PANI DOKTOR M
Data: 21.01.2019,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... który rozpuści resztę oleju i wchłonie się szybko. – Mówiła. Znowu wykonała wlew do moszny, ale innym przeźroczystym płynem. Znowu worek był pełen.
- A jak tam kutasek. Widzę sztywny nadal. Boli? – Spytała
- Nie bardzo i słabo czuję go. – Powiedziałam
- Zaraz temu zaradzimy, słonko. – Rzekła i zrobiła mi trzy zastrzyki w niego.
- Za godzinkę kutasek będzie jak nowy. A teraz siusiu skarbie. – Oznajmiła wpychając mi cewnik w pęcherz. Zrobiłam siusiu do zbiorniczka. Jednak nie dala mi to wypić. Wypiła sama. Wreszcie uwolniła mnie z pasów. Stałam cicho. Potem były trzy lewatywy. Na koniec wykąpałyśmy się prychając pianą i wybuchając śmiechem, co chwila. Pani Doktor była cudowna. Tratowała mnie nie jak suczkę. Wycierałyśmy się długo. Chciałam zrobić jej dobrze, ale ona czuwała.
- O, nie, nie ty mała cwaniaro, nie teraz, potem. – Uciekała ze śmiechem. Jej ogromne wymiona latały seksownie, pupa i uda drgały sprężyście tak jak i reszta tego dużego, cudnego ciała. Poszłyśmy do sypialni. Ciepłe słońce wypełniało pokój przez otwarte szeroko okno wychodzące na ogród. Rzuciła się na łóżko, na plecy. Rozpostarła starła szeroko ramiona i nogi. Stałam przy łóżku grzecznie czekając. Widok Białego ciała Pani Doktor powalał. Patrzyłyśmy na siebie. Ja jak zwykle trzymałam palec w buzi.
- Masz takie ładne, białe ciało. Nie opalasz się? – Spytała
- Nie, Moja Pani nie pozwala. Mam być biała, bo ja jestem suczka dla ludzi z towarzystwa, jak Mawia Moja Pani. – Odparłam ...
... grzecznie.
- No tak to prawda. Ale też prawda, że lubisz bryknąć w bok czasami. – Mówiła
- Tak, lubię brykać. Pani mi czasem pozwala na spotkania, z kim chcę. Ale jest wtedy niedaleko Borys. Ochroniarz Pani. Ci ludzie, co się z nimi parzę nawet nie wiedzą o tym. – Mówiłam ciepło zawstydzona.
- No dosyć tej gadki, wskakuj do mnie. Popieścimy się troszkę. – Poleciła. Hyc i już byłam przy niej. Przyległam całym swoim ciałem do ciała Pani. Powoli całowałam i lizałam ją. Pani Doktor cicho mruczała i jęczała z rozkoszy. Oddawała mnie pieszczotę całując i głaszcząc mnie. Przewalałyśmy się po łóżku. W końcu wylądowałyśmy na pozycji „69”. Każda ssała kutasa innej. Tak też raczej nie czyni żadna Pani dla suczki. Ale Pani Doktor była inna. Odezwał się cichy dzwonek różowego telefonu. Podbiegłam i przyniosłam słuchawkę Pani Doktor. Ona porozmawiała chwilkę.
- No dosyć brykania. Idziemy coś przegryźć. – Oznajmiła. Narzuciłyśmy na siebie tylko szlafroczki. Pani Doktor przypięła smycz do mojej obroży i poszłyśmy. Wszystkie suki-siostry stały w szeregu. Znowu powtórzyła się ceremonia całowania w wewnętrzną stronę dłoni Pani Doktor. Suki, tak jak my miały na sobie tylko szlafroczki. Nikt nie zawiązywał ich z przodu, więc wszystkie narządy były widoczne. Suki-siostry musiały dobrze poszaleć poprzedniego wieczora ze sobą, bo jeszcze nie doszły całkiem do siebie. Ale było jak zawsze wesoło. Ja siedziałam na podłodze przy Pani Doktor. Niewiele, co jadłam. Napiłam się siku z kutasa Pani doktor i ...