Wakacje na wsi... cz1
Data: 12.05.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: bolesław, Źródło: Fikumiku
Cześć jestem Paweł i mam 36 lat a historia którą chcę wam opowiedzieć wydarzyła się naprawdę. Wszystko zaczęło się 16 lat temu. W roku, w którym urodziły nam się bliźniaki -Dominik i Dominika. Moja żona Agnieszka i ja prowadziliśmy normalne życie dopóki nie wyjechaliśmy latem na wieś do rodzinki na wakacje. Do cioci Bożeny i wuja Janka, którzy mieli dwóch synów Damiana i Krystiana oboje mniej więcej w moim wieku. Dodam, że przystojni chłopacy z nich, żona czasami zwracała uwagę że tacy przystojniacy a bez dziewczyn. i tu stawała ciocia w ich obronie,że jeszcze mają czas. Bożenka hmm... czarno włosa czterdziestoletnia piękność, zadbana, zgrabna figurka, której pozazdrościć by jej mogły o wiele młodsze kobiety.W dzień przyjazdu było spokojnie wieczorem położyliśmy maluchy spać i siedzieliśmy wszyscy wspólnie w salonie popijając winko i rozmawiając, po czym udaliśmy się na spoczynek. Kiedy obudziłem się w nocy usłyszałem ze sypialni ciotki ciche jęki, które mówiły jednoznacznie co się tam dzieje. Podszedłem pod ich pokój gdzie ku mojej uciesze drzwi były lekko uchylone, zajrzałem a tam... szok wuja Janek siedzi na łózko waląc sobie konia i patrzył jak jego synkowie posuwają mu żonę a swoją matkę w obie dziurki. Damian(starszy) leży na plecach a Bożenka siedzi na nim, Krystian na ten czas posuwa matkę od tyłu w dupkę. Po chwili zmienili pozycje i przyłączył się wujek pakując swoją palę w cipkę ciotki a chłopaki dali jej kutaski do buzi gdzie z impetem lizała je i pakowała aż po ...
... sam koniec chwilami się krztusząc.Chłopakom chyba się to podobało bo szybko doszli tryskając na twarz matki swoja spermą, po chwili wujek tez doszedł wlewając swój cały ładunek w cipkę. Ja szybko uciekłem do naszego pokoju ale bylem tak napalony, że śpiąca Agnieszkę wybudziłem pakując jej kutasa i w szybkim tępię posuwałem na boku, nie zdążyła się zorientować co jest grane a już lałem w nią chyba cała zawartość jajek. Agnieszka pomarudziła trochę a ja zasnąłem. Rankiem gdy się obudziłem, żony i maluchów już nie było w pokoju, poszedłem do łazienki wziąć prysznic. Potem zszedłem do kuchni tam wuja coś smażył, ciocia z Agnieszką karmiły dzieciaki Krystian wcinał jajecznice a za oknem Damian szykował traktor... pewnie ruszał w pole. Było bardzo ciepło więc żonka była skąpo ubrana ale ciotka jeszcze bardziej albo mi się zdawało bo od wczorajszej nocy nie patrzyłem na nią jak na ciocię tylko jak na dojrzałą suczkę, którą bym zerżną bez opamiętania nawet na tym stole przy wszystkich gdyby tylko chciała. Miała na sobie czerwoną koszulkę oczywiście była bez stanika sutki odznaczały się na bluzeczce. Udając, że zabawiam Dominika siedzącego u niej na kolanach paczyłem jej w dekolt, masakra czułem jak mi coś w portkach rośnie. Ogarnąłem się i skupiłem na śniadaniu wcinając swoją porcje jajek. Żona zaproponowała spacer, oczywiście zgodziłem się bo przyda mi się trochę świeżego powietrza żeby ochłonąć. Jakby tego było mało ciotka Bożena przekazując małego Krystianowi wstała i podeszła do ...