Letnia przygoda 1 - Opowiadania Erotyczne

Letnia przygoda 1

Znowu siorka poprosiła mnie żebym został kierownikiem na jej prywatnym ośrodku domków kempingowych. Zastrzegła jednak, że w ostatni weekend lipca i sierpnia ośrodek zamienia się w miejsce spotkań swingersów. Często przyjeżdżają z dziećmi i wtedy w jednym domku śpią małolaty a w innych rodzice seksują wymiennie. Ja mam 38 lat i jestem dosyć wysokim 192 cm wzrostu i nieźle umięśnionym 96 kg wagi facetem. Obok pracy jako kierownik ośrodka, pełnię też rolę ratownika. Od kiedy w wieku piętnastu lat rozprawiczyła mnie starsza kuzynka, uwielbiam seks. Już wcześniej onanizowałem się kilka razy dziennie, bo niezwykle rajcowało mnie to niesamowite odczucie, ten dreszczyk zadowolenia przy wytrysku. Pamiętam, że wtedy mój chujek może miał z dziesięć centymetrów długości i może z dwa średnicy. W miarę jak ja rosłem, rósł i on. Teraz ma dziewiętnaście centymetrów i prawie sześć w najszerszym miejscu. Do tego jest lekko wygięty w pałąk i mocno żylasty. Przez moją siostrzenicę Ewę poznałem uroki seksu z dziewczynkami, które jeszcze nie miały okresu. Nie wiem czemu ale właśnie taki seks odpowiadał mi najbardziej. Już pierwszego dnia, na plaży, załapałem się na powłóczyste spojrzenia młodej kobiety. Wyglądało, że jakby była z młodszą siostrą. Wieczorem spotkałem je koło sklepiku i zaprosiłem na kawę.
- Ja chętnie ale Monika to raczej nie - odpowiedziała starsza.
- Ale czemu nie - obruszyła się mocno dziewczęcym głosikiem młodsza.
- Bo jesteś za smarkata, córeczko - starsza fuknęła.
- Ja ...

... zapraszam obydwie ale... - powiedziałem spokojnie i zostawiłem umyślne niedopowiedzenie.
- Co ale... - złapała się tego młodsza.
- Mieszkacie blisko i napijemy się kawy i soku, i Monikę odprowadzimy do spania - zaproponowałem.
- W sumie, to tak może być - zgodziła się Marta, bo tak miała na imię starsza.
Zrobiłem kawę. Nam nalałem drinka a młodej dolałem do coli dosyć dużo likieru 40 procentowego, czego nie dała po sobie poznać. Dopiero jak wypiła całą szklankę zauważyłem jak dostała rumieńca a w oczach pojawiły się iskierki, które zwykłem nazywać kurwikami. Jak się okazało to Marta miała prawie trzydziestkę a Monikę urodziła w wieku 17 lat. Obydwie były blondynkami z długimi włosami. Starsza była dosyć pulchna z dużymi cyckami i krągłą pupą. U młodszej piersi dopiero zaczynały się tworzyć a i wcięcie w talii było jeszcze małe. Obydwie były bardzo ładne i mocno podobne do siebie. Po dziesiątej, lekko podpita Monika zaczęła ziewać. Odprowadziliśmy ją obydwoje i cała drogę powrotną byliśmy zwarci w namiętnym pocałunku. Obydwoje spragnieni seksu. Zaraz za progiem niemal zdarłem z niej letnią sukienkę a ona ze mnie koszulkę. Koło tapczanu byliśmy już całkiem goli. Przewróciłem ją na plecy i po chwili oprócz mojego języka w buzi miała w sobie także dorodnego kutasa. jebałem ją bardzo ostro i po chwili głośnymi jękami i domaganiem się jeszcze ostrzejszego ruchania dawała znać, że przeżywa potężny orgazm. Po półgodzinnym jebaniu i ja zacząłem dochodzić. Ustaliliśmy, że bierze ...