Woźny - 4 - - Opowiadania Erotyczne

Woźny - 4 -

W ciągu kilku pierwszych dni , Walter zadomowił się u nas na dobre , czuł się swobodnie lecz podchodził do nas z pełnym szacunkiem . Żonę moją adorował na każdym kroku wiedząc o tym , że to on uczyni ją mamą jego dziecka , czarnego , pięknego dziecka i jak na starszego człowieka , kondycję ma jakiej nie jeden młody by jemu pozazdrościł no ale mając pod sobą młodą , piękną i płodną kobietę i patrząc jej w oczy podczas ruchania , chyba każdy byłby zdopingowany , aby ją jak najszybciej powalić i uzależnić od swojego chuja ale Walter nie musiał się o to martwić , gdyż takie boskie arcydzieło , jakie on miał - piękny , bardzo gruby i długi chuj przyozdobiony wielkimi i zawsze pełnymi juksu jądrami a zakończony fantastycznym , szerszym od trzonu łbem . Zapytałem żonę , czy ma jakieś życzenie lub fantazję na ten szczególny dzień , czyli powalenie jej przez Waltera . Powiedziała , że ma , że chciałaby sfingować nasz ślub i noc poślubną i żeby właśnie w noc poślubną Walter ją wychował . Zgodziłem się z uśmiechem i na drugi dzień , wszyscy ubraliśmy się na galowo . Walter i ja w garnitury a żona moja w suknię ślubną . Po ''uroczystości '' kościelnej , zaprowadziłem ich do sypialni na przygotowane wcześniej łoże . Walterowi zdjąłem buty , spodnie , bokserki i marynarkę a żonie mojej tylko majtki i ułożyłem na łożu . Poprowadziłem Waltera do niej - jego chuj stał w gotowości - znalazł miejsce między jej nóżkami a ja naprowadziłem jego '' grubasa '' do pipeczki i zachęciłem do ...

... ruchania . Żona moja będąc na łożu pod Walterem  w sukni ślubnej , wyglądała  zjawiskowo . Po pięknym pokryciu , ja zlizałem jego juks z jej pipki a oni , szczęśliwi całowali się namiętnie . Po wszystkim , rozebraliśmy się do naga . Żona moja pocałowała mnie długo i podziękowała za wszystko , co dla niej i dla Waltera robię  . Przez pozostały czas , ruchał ją namiętnie po kilka razy szczególnie w nocy a jego juks płynął gęstymi strumieniami z przepełnionej pipki mojej żony . Często filmowałem jego fantastyczne krycie i często też zlizywałem świeżo naruchany przez niego juks z jej pipki . Delektowałem się nim a oni przytuleni do siebie podziwiali moją pracę . Lizałem pipkę mojej żony delikatnie i długo , gdyż jego juks jest gęsty , wolno wypływa i jest go dużo a jej pipka jest czerwoniutka i opuchnięta po jego chuju . Przytulałem ją i całowałem po łechtaczce , płatkach wewnętrznych i udach . Resztę juksu z jego chuja zlizywała moja żona i zawsze na końcu całowała go w dziurkę juksową . Walter był wtedy w siódmym niebie . Przyszedł czas , aby żona moja dostała okres ale na próżno na to czekaliśmy . Gdy minęło jeszcze kilka dni , zabrałem moją szczęśliwą żonę do lekarza który potwierdził ciążę . Nie posiadaliśmy się ze szczęścia wszyscy - cała trójka . Wyściskałem moją żonę jeszcze w poczekalni a Waltera , gdy przyszedł do nas . Najlepszym podziękowaniem był zaprowadzenie ich do sypialni na łoże i wsunięcie chuja Waltera do pipki mojej żony . Pierwszy raz trzymałem jego chuja - o ...