1. Wąchałem skarpety syna


    Data: 30.01.2023, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: Jebiące Skarpety, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... cały dom jecha moimi śmierdzącymi skarpetami. Miała rację, ale też mnie to wkurwiało, że nie mam  swobody we własnym domu. A tu nagle zobaczyłem, że chłopcy specjalnie nie zmieniają skarpetów, a ich wąchanie sprawia im przyjemność. To mnie odblokowało i odkryłem własne podświadome upodobanie do skarpetów. Wzorując się na chłopcach z filmów zacząłem wąchać swoje skarpety podczas walenia konia, a także walić w skarpecie na chuju i spuszczać się w skarpete. Wąchałem także swoje slipy, w których pod spodniami udawało mi się nosić dłużej niż w jednych skarpetach.
    Jednego dnia gdy byłem sam w domu wyciągnąłem z kosza na brudną bieliznę śmierdzące skarpety i slipy mojego syna i zacząłem  dziko walić konia wąchając jego slipy i skarpety. Na jego slipach od wewnętrznej strony były zacieki od pozasychanej spermy. Bardzo podniecił mnie ten zapach syna slipów, a nawet zaczęłem  lizać jego slipy. Jego skarpety też mocno śmierdziały jak to skarpety nastolatka, tak że spóściłem się dużo spermom do jego śmierdzących skarpetów.
    Trochę mnie przeraziło co zrobiłem i uświadomiłem sobie, że dojrzała we mnie potrzeba męskiego partnera. Udawałem przed sobą, że zupełnie nie interesuje mnie wielki (na pewno większy od mojego) chuj mojego nastoletniego wtedy syna, gdy rano łaził po domu w samych tylko slipach z pełnym zwodem. Z myślą o poznaniu kogoś zaczęłem wchodzić na czaty dla gejów. Zarywałem noce rozmawiając z facetami w każdym wieku i o różnych upodobaniach. Także z chłopcami w wieku ...
    ... mojego syna, którzy uświadomili mi, że w pewnym sensie  straciłem swoje chłopackie lata, bo mogłem to  robić już wtedy z kolegami. Spóściłem na tych czatach wiadro spermy, ale wciąż bałem się spotkać z kimś i starannie kryłem przed żoną i synem ślady swojej internetowej działalności. Pogłębiałem swoje internetowe znajomości z chłopakami lubiejącymi skarpety i slipy.
    W końcu odważyłem się z jednym kolegom na wymianę pocztą naszymi śmierdzącymi skarpetami i zalanymi spermom slipami. Bałem się, że jak przyjdzie list, a mnie nie będzie w domu, to żona lub syn mogą  zainteresować się grubą kopertą, ale na szczęście tak się nie stało. Po raz pierwszy miałem tak bliski kontakt z brudnymi skarpetami i slipami innego faceta. Był ode mnie kilka lat młodszy, ale wymiary podobne mieliśmy, więc ja oprócz wąchania jego śmierdzących slipów i skarpetów i bicia konia normalnie nosiłem po nim w jego zjebanych slipach i skarpetach. Mój chuj prawie ciągle stał z podniecenia wypełniając w jego slipach miejsce, w którym on nosił swojego chuja. Mimo silnego zapachu postanowiłem tych prezentów jak najdłużej nie prać. W domu nie miałem już aż takiego z tym problemu, bo i syn się już zrobił dojrzałym mężczyzną i szczerze mówiąc nie przepadał za zmienianiem slipów i skarpetów i nieraz męsko śmierdział, ale na jego flejowatość mamusia patrzyła przez palce, więc i mnie się pod tym względem żyło łatwiej, tym bardziej że z nią nie spałem. 
    W końcu poznałem odpowiedniego faceta na spotkanie. Odpowiedniego to ...