-
On, seks i miłość
Data: 29.01.2019, Autor: wampireczka11, Źródło: Lol24
... jego potrzeb. Nie chciałam aby mój kochany braciszek długo czekał. Zdjęłam z niego spodnie a potem majtki i zabrałam się za jego skarb. Najpierw postanowiłam trochę się z nim podroczyć. Masowałam jego jądra, okolice penisa i tyłek. - Bierz go w mordę! - krzyknął. Posłusznie wzięłam rączką penisa, którego od razu włożyłam sobie do buzi. Ssałam jak odkurzacz, pobudzając przy tym trzon swoją lewą ręką. Michał już głośno wzdychał. - Mocniej Monika! Mocniej! Z każdą chwilą jego jęki były coraz głośniejsze, szczęście, że nie było z nami rodziców, a Arek poszedł do kolegów. Gdy czułam, że za chwilę dojdzie przyspieszyłam swoje ruchy i po chwili poczułam jak z jego trzona zaczyna tryskać dużo spermy. Z chęcią ją połknęłam i oblizałam go całego. - No siostrzyczko nieźle się spisałaś - powiedział te słowa i znów mnie namiętnie pocałował - ale teraz czas się zbierać. Ogarnęłam włosy, poprawiłam makijaż oraz włosy i ruszyliśmy do auta. Gdy dojechaliśmy na miejsce imprezy już niektórzy byli nieźle wstawieni. Przed klubem bzykały się pierwsze pary. Znów poczułam ochotę, jakby Michał czytał w moich myślach. - Ochh Monisiu chcę więcej... zróbmy to znów. - Pogrzało Cię? Każdy wie, że jesteśmy rodzeństwem na pewno nie teraz i nie tutaj. Opuścił smutno głowę i przyspieszył kroku. Nie miałam zamiaru go gonić i krzyknęłam : Miłej zabawy braciszku! Po czym poszłam do klubu. W środku czekała już na mnie Tessa z dwoma niezłymi ciachami. - Ooo wreszcie jesteś. ...
... Co tak długo? - Wiesz.. - Aaa. Tessa wiedziała, że ja i brat lubimy się razem zaspokoić. Czasami nawet i ona przychodziła do nas na trójkącik. Gdy miała faceta przyprowadzała także jego. W oko wpadł mi wysoki brunet o zielonych oczach. Był umięśniony i pięknie pachniał. Od razu zapragnęłam go mieć. - To jest Monika - wskazała na mnie palcem - a to jest Robert - wskazała palcem na przystojnego bruneta - Poznajcie się a my was zostawiamy. Całuskiii! - Ale jak to?! - krzyknęłam za nią ale już nie usłyszała moich słów. Chociaż po chwili zaczęłam jej w myślach dziękować, że zostawiła mnie sam na sam z takim ciachem. - Chcesz drinka? - zapytał. - Z miłą chęcią - odpowiedziałam. - Ja mam wielką chęć na Ciebie cukiereczku. Ta odpowiedź mnie zamurowała. Gość zna mnie raptem kilka minut! Ale ucieszyło mnie to. Widocznie moja dwugodzinna praca nie poszła na marne. - Ty też jesteś całkiem niezły. - Całkiem niezły? Myślałem, że jestem zajebisty - zażartował. - To też - uśmiechnęłam się. Przez całą imprezę śmialiśmy się, tańczyliśmy i rozmawialiśmy. Robert okazał się moją drugą połówką. Świetnie się dogadywaliśmy, mieliśmy bardzo dużo wspólnych tematów. Nawet nie wiedzieliśmy kiedy a impreza się skończyła. Gdy wychodziliśmy zobaczyłam brata ruchającego jakąś panienkę. No ładnie ładnie - pomyślałam. Moje podniecenie zaczęło wzrastać, nie miałam ochoty na dalszą drogę tylko na Roberta. - Odprowadzić Cię do domu? - zapytał. W tym momencie ...