1. Prawda boli.


    Data: 01.02.2019, Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24

    ... nie zachowywałeś się normalnie...-rzuciła cicho i spojrzała mi w oczy.-Każdy facet którego spotykam chce ode mnie choć numer...a Ty chciałeś po prostu odejść.
    
    -No i co w związku z tym? Boli Cię to? -spytałem nagle. Patrzyłem jej dość nieprzyjemnie w oczy ponieważ nieprzypadła mi do gustu, nie lubię takich kobiet.-Boli Cię to że nie zwróciłem na Ciebie uwagi? I to że mnie nie pociągasz...jesteś jak każda inna. Jak dla mnie nic w sobie nie masz...
    
    Spojrzała na mnie dość ostro po czym warknęła rozdrażniona:
    
    -A Ty co jesteś tak cudowny? Taki święty? Bo poprosiłam o numer to nagle wielka seks bomba z Ciebie?-patrzyła na mnie wściekła. Wiedziałem ze trafiłem w czuły punkt.
    
    -Wybacz ale nie mamy o czym gadać.-wstałem i uśmiechnąłem się tylko.-Panienka się rozdrażniła bo prawda boli...Żegnam.
    
    Ruszyłem przed siebie powoli biegnąc. Kasia została bez słowa na swoim miejscu. Widocznie nie była przyzwyczajona do krytyki. Minęło parę dni, ktoś zapukał do moich drzwi. Wstałem i leniwie się przeciągając poszedłem otworzyć. Zapomniałem że byłem tylko w bokserkach. Lubię po prostu tak chodzić po domu, czuję się wtedy lepiej.
    
    W drzwiach stała Kasia. Nie wiedziałem co tu robi i skąd wie gdzie mieszkam.
    
    -Co Ty tu robisz? Skąd znasz mój adres?-zasypałem ją pytaniami.
    
    -Wiem kiedy biegasz...więc wystarczyło pobiec za Tobą pewnego wieczoru.-powiedziała spokojnie patrząc na mnie.
    
    -Po co...? -spytałem cicho i spojrzałem na nią. Czułem jak mnie sobie ogląda jak bym był ...
    ... jakimś posągiem.
    
    -Bo nie mogę przestać myśleć o Tobie...bo Ty nie chciałeś mnie przelecieć...-spojrzała mi w oczy i wróciła wzrokiem niżej.
    
    -Musisz tak się gapić? Krępuje mnie to...-powiedziałem lekko rozdrażniony.-I wejdź jak chcesz, nie chce świecić nagością tutaj...-szedłem do środka. Zostawiłem drzwi otwarte dla niej i poszedłem do salonu.
    
    Kasia weszła za mną rozglądając się ciekawie i usiadła na kanapie obok mnie. Spojrzała w moją stronę.
    
    -Paweł..wiesz... Stęskniłam się za Tobą przez te parę dni...ale to głupie ja Cię przecież nie znam.-powiedziała cicho.
    
    -Tak to bardzo głupie, ale kobiety ogólnie nie grzeszą logiką i rozumem.-rzuciłem obojętnie.
    
    Reakcja mojej niedawno poznanej koleżanki była dość agresywna, rzuciła się na mnie tak że leżałem na kanapie. Zaczęła mnie okładać ale chwyciłem ją mocno za nadgarstki.
    
    -Jesteś nieznośnym dupkiem!-wrzasnęła mi w twarz zła. Popatrzyła mi w oczy i chciała się wyrwać.
    
    -Ale i tak siedzisz na mnie...-powiedziałem patrząc jej w oczy. Kasia siedziała mi na kroczu.
    
    -Nie mam już siły na Ciebie... zamknij się...-wyszeptała i pocałowała mnie namiętnie. Puściłem jej dłonie które od razu znalazły się na mojej klatce, gładziła mnie lekko i mruczała łagodnie. Odwzajemniłem jej pocałunek po czym objąłem ją. Kasia wyprostowała się odrywając swoje usta od moich i ściągnęła bluzeczkę. Rzuciła ją na bok i rozpięła stanik. Rzuciła go na bok i uśmiechnęła się do mnie. Bez słowa dopadłem do tych cudeniek ustami i zacząłem je ...