1. I kto tu dominuje?


    Data: 07.02.2019, Autor: Bezimienna12223, Źródło: Lol24

    ... znalazły się tuż obok niego.
    
    - Co pan robi wieczorem? - spytała odważniejsza Kinga.
    
    - Właściwie to nie mam planów - odpowiedział instruktor.
    
    - To my chcemy zaprosić pana do naszego namiotu. Chciałybyśmy zapoznać się z życiem komandoskim - namawiała Wiki.
    
    - Zobaczymy jak czas pozwoli - odpowiedział komandos i poszedł w kierunku namiotu kadry.
    
    Myślisz, że przyjdzie - zagaiła Wiktoria.
    
    - Myślę, że tak. Widziałam przecież jak na Ciebie patrzył - odpowiedziała Kinga i dziewczyny poszły odpocząć po torze przeszkód do swojego namiotu. Po południu miały jeszcze zajęcia z samoobrony a po apelu wieczornym oczekiwały z niecierpliwością na swojego gościa.
    
    Przyszedł. Było już po 22. W ręku trzymał litrową flaszkę "Finlandii" a w drugiej dużą pepsi. Kinga nie wiadomo z kąd wygrzebała szklaneczki. Marek jak się dowiedziały pił szybko, łapczywie. One obydwie przeciwnie - pomału. Kiedy wypili pół butelki, komandos prawie zasypiał. Dziewczyny spojrzały porozumiewawczo na siebie i przystąpiły do wcześniej zaplanowanego dzieła. Pchnęły instruktora na materac leżący na środku namiotu i Kinga przywiązała do jednego z masztów jego ręce a Wiki do drugiego nogi.. Teraz osiemnastolatka zaczęła rozpinać jego bluzę moro i ściągnęła ją tak, że jeszcze dokładniej skrępowała jego ręce. Później to samo zrobiła z zieloną koszulką. Wiki w tym czasie rozpięła pasek i guzik spodni a później ściągnęła je na dół, krepując nogi w kostkach. Teraz pozostały na nim jedynie luźne bokserki, ...
    ... które dziewczyna za chwilę dołączyła do spodni. Marek w pierwszej chwili nie zorientował się o co chodź, tak był pijany. Nawet próbował się wyrwać z więzów.
    
    - Jak się będziesz wierzgał to przewrócisz namiot i wszyscy zobaczą Cię gołego - szepnęła mu do ucha Kinga i nie czekając na odpowiedź zwarła z jego ustami swoimi w namiętnym pocałunku.
    
    W tym czasie Wiktoria wzięła w rękę jego miękkiego kutasika i zaczęła delikatnie odkrywać dużą głowicę. Nawet w zwisie penis żołnierza nie był mały. Pod dotykiem jej malutkiej dłoni stawał się coraz sztywniejszy i większy. Zresztą starania obydwu dziewczyn działały na instruktora pobudzająco i nie trwało długo jak jego kutas przyjął całkowicie gotowość bojową. Teraz była to pała długości ponad dwudziestu centymetrowa z lekko wygiętym w pałąk trzonem i ogromną głowicą. Wiki patrzyła na ten ogromny męski organ z dużą pożądliwością. Pochyliła swoją jasną główkę i zlizała dużą kroplę śluzu a potem zaczęła figlować języczkiem po olbrzymiej żołędzi. Czuła jak z jej kuciapki niemal kapią soczki pożądania. Szybko przerzuciła nóżkę nad jego brzuszkiem, uniosła jego pal do góry i nakierowała na swoje krocze. Pomalutku ale ciągle zaczęła nabijać się na ten sterczący, sztywny i bardzo twardy pal. Czuła jak ogromna głowica wędruje w jej pochwie coraz bardziej do góry. Tak nabiła się trochę za połowę tego żołnierskiego chuja. Zaczęła teraz pomału podnosić do góry swoją pupę i gwałtownie opadać na dół. Pomimo lekkiego bólu, który odczuwała, robiła to ...