1. Wlascicielka, vol 8: Rzeczywiste rozkosze...


    Data: 07.02.2019, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz, Źródło: SexOpowiadania

    ... wszystkich was tam wcisnąć, a jeszcze miała miejsce do bawienia się dalej z Aiszą.
    
    - No doobrze. - czuje ich łapki na udach, jak podciągają sukienkę, po czym ciepły buziak w pępek – Musisz się podnieść – unoszę się na łokciach, pozwalając się rozbierać dalej i leżąc rozmarzona – Mówiłam Ci, że Mauren ma większe cycki, jak poduszeczki... Może kiedyś też będziesz mogła na nich się przespać, to zobaczysz jakie są fajne. - szepcze
    
    - Słyszałam to. - odpowiadam dając jej pstryczka - Dopisze do listy zamówień różowowłosą krówkę z bardzo biustem do karmienia Osi i Aiszy. Będzie miała łaciaty wzorek z bielactwa na skórze i i duże oczy...
    
    - Niebieskie! - mówi blondynka – I różki na głowie! I będzie robiła malinowe mleko!
    
    - Z lewego będzie szło malinowe, a z prawego czekoladowe by była różnorodność. - otwieram oczy i spoglądam na nie, jak znów kładą głowy na moim brzuchu, jak prawdziwe kotki – Nie zdziwiłabym się, jakby tata już opisywał jak to zrobić w którymś dzienniku. - wyciągam dłoń i biorę Migdała, sadzając między ich głowami – Uśmiech, będzie nowe zdjęcie do kolekcji.
    
    Dwie przytulone do siebie buzie z stykającymi się języczkami tuż pod moim biustem, patrzące w obiektyw po skosie z siedzącym nad nimi wełnianym króliczkiem. Wybieram opcje wysyłania do Majki „Wyślij mu to, dopisując „Talita ma takie, nikt nie wie co poszło nie tak”. Odpowiedź jest szybka „Maja: M, zazdrość. Idę sprawdzić do lodówki, czy Mauren zjadła mi ogórki, bo założyła kłódkę na pudełko z ...
    ... zabawkami”. Śmiejąc się, przytulam je jeszcze mocniej.
    
    - Ubrałaś się już, kochanie? - mówi głos Sary, a jak unoszę głowę to widzę ją zaglądającą przez drzwi – Dzień dobry, Talita. Ja tylko po Pierożka.
    
    - Wejdź chociaż na chwile, to przecież też twoje łóżko. - uśmiecham się, klepiąc miejsce obok – Zostałaś z ciocią na noc?
    
    - Właściwie to z panią Alicją. - uśmiecha się lekko – Nie tak blisko jak dawno, dawno temu, a ten jej stwór jak wiele rzeczy, które Pan robił jest dość przerażający, gdy to wiesz i widzisz... Ale dobrze było poczuć coś, co dawniej. - podchodzi i głaszcze głowę swojej córeczki – Z tym kolorem skóry, to ruletka. Wasz brat wygląda prawie tak jak on, gdy miałam te dziewiętnaście lat. Twoja siostra jest czasem bardziej opalona niż ciemna, tobie zaś kolor całkiem umknął. Nie chciałam wiedzieć jak będzie wyglądała, zdając się na niego, i myśląc, że może też urodzi się z lekko ciemniejszym odcieniem skóry, czarnymi lub rudymi włosami i tymi ciemnymi oczami. A tu proszę, jak prawdziwemu pierożkowi, na zewnątrz zostawił co moje, a w środku ukrył farsz z wszystkich, których pokochałam w życiu.
    
    - Poprosimy panią Zuzię by nauczyła mnie robić perogy? - pyta swoją mamę Osia, podrywając się do góry i opierając o mój brzuch – Pan Dawid robił je dla nas na święta!
    
    - Najpierw idź do łazienki się ubrać, co do niej wrócimy. - stuka ją palcem w nosek – Wtedy sama ją zapytasz.
    
    - Muszę jeszcze upiec Taly i Puszkowi pizze. - protestuje blondynka – Obiecałam.
    
    - Odwiozę ...