1. Spotkanie z nieznajomymi cz.1


    Data: 07.02.2019, Autor: onizgor76, Źródło: Lol24

    ... ponton, przypomniałem sobie, że spotkałem ich latem ubiegłego roku. Zerwał się wtedy dość silny wiatr, a im na środku jeziora odmówił posłuszeństwa silnik. Rzucili mi wtedy cumę i zaholowałem ich do przystani.
    
    Nie chciało mi się już łowić. Ściągnąłem koszulkę i położyłem się w kokpicie. Leniwie płynął czas. Patrzyłem na chmury biegnące po niebie, Minął może kwadrans, gdy usłyszałem głos.
    
    - Przepraszam, nie chciałbym przeszkadzać. – otworzyłem oczy. Obok mojej łódki stał mężczyzna z pontonu.
    
    - Tak sobie pomyślałem, że mógłbyś nam zrobić kilka zdjęć. Widziałem, że masz aparat. – kontynuował. - A tak w ogóle jestem Marek – wyciągnął rękę na powitanie. Podniosłem się z ławeczki i uścisnąłem jego dłoń.
    
    – Miło mi. Tomek. Nie ma sprawy. Chętnie was sfotografuję. Macie swój aparat, czy mam robić swoim, a potem wam przesłać fotki na maila? – zapytałem.
    
    - Mamy tylko smartfona, ale może uda się nim zrobić jakieś fajne zdjęcia. – zaproponował Marek. Wyszedłem ze swojej łódki i poszliśmy razem w stronę pontonu. Dziewczyna stała na brzegu. Zauważyłem, że założyła już biustonosz.
    
    - Cześć. Jestem Tomek – wyciągnąłem rękę na powitanie.
    
    - Monika. Fajnie, że zgodziłeś się zrobić nam kilka fotek. A tak w ogóle to dzięki, za ubiegłoroczne holowanie. - uśmiechnęła się dziewczyna. Było mi miło, że pamiętała. Wziąłem od niej smartfona.
    
    - Dobra, stańcie oboje przy brzegu. Marku, stań za Moniką i połóż ręce na jej biodrach – wydawałem instrukcję i robiłem kolejne fotki. Monika ...
    ... miała w sobie niesamowitą otwartość. Nie wiedziałem, czy kiedyś wcześniej pozowała, ale aparat wyraźnie ją „lubił”. W którymś momencie Marek objął z tyłu Monikę i położył dłonie na jej pełnych piersiach.
    
    - Fajny kadr, tylko biustonosz trochę przeszkadza – zażartowałem.
    
    Monika bez wahania sięgnęła dłońmi do tyłu i po chwili rzucony biustonosz leżał na brzegu.
    
    - A tak może być? – zapytała patrząc mi w oczy. Robiłem kolejne zdjęcia, sugerując im jak się mają ustawić do światła. Smartfon nie miał zbyt wielu opcji, ale ustawiłem go na funkcję „portret” dzięki czemu uzyskałem rozmyte tło i ostry pierwszy plan.
    
    - Pokaż nam jak wyszły fotki. – poprosiła Monika odsuwając się od Marka i idąc w moją stronę. Jej pełne, opalone na brązowo piersi kołysały się w rytm kroków. Podałem jej smartfona starając nie gapić się na jej biust. Razem z Markiem oglądali kolejne zdjęcia. Najwyraźniej im się spodobały. Monika szeptała coś Markowi na ucho.
    
    - Czy nie miałbyś nic przeciwko temu, żeby zrobić nam jeszcze kilka takich zdjęć, ale bez ubrań? – zapytał Marek podając mi smartfona.
    
    - Jeśli tego chcecie – nie ma sprawy. – odpowiedziałem.
    
    - To może wszyscy się rozbierzemy – zaproponowała Monika. Spojrzeliśmy z Markiem po sobie. A właściwie czemu nie. Pomyślałem.
    
    – Jeden za wszystkich. Wszyscy za jednego – równocześnie z Markiem ściągnęliśmy spodenki. Monika popatrzyła na nasze wyprężone członki i nic nie mówiąc weszła do jeziora. Po chwili zsunęła stringi, rzuciła je na brzeg i ...