1. Szantaz czy jednak sama tego chcialam. Czesc I


    Data: 15.02.2019, Kategorie: Fetysz Autor: Taniel, Źródło: SexOpowiadania

    Poniższy tekst dla wielu z Was może wydać się jedynie fantazja i wymysłem autorki. Zapewniam jednak, że oparłam je na własnej historii. Tak, cześć faktów będzie przekręcona czy pod koloryzowania ale jedynie w celu ukrycia własnej tożsamości lub dodania dodatkowej pikanterii. Napisałam je nieśpiesznym tempem ale mam nadzieje, że dojdziecie do końca.
    
    Zacznę od tego kim jestem. Rodzicie dali mi na imię Ania, po mamie dostałam duży biust 80E. Sporo biegam dzięki czemu nogi mam smukłe, uda sprężyste, tyłek lekko odstaje ale do Brazylijek mi daleko. Mam zielone oczy i falowanie blond włosy opadające za łopatki. Bardzo wcześnie zaczęłam poznawać strony +18 wiec mój gust erotyczny kształtuje się już sporo. Przechodziłam różne fascynacje ale to jak każdy, kto szuka co go najmocniej podnieca. Lubię kokietować, nęcić i czuć na sobie wzrok mężczyzn. Gdy tylko mogę ubieram się w krótkie sukienki z dużym dekoltem i pończochy. W takim zestawie co chwile czuje rozpalony wzrok błądzący po moim ciele. Lubię czuć to poniżenie i wstyd gdy wystawiam swoje ciało. Ekshibicjonistyczna natura miesza się wtedy z upokorzeniem które odczuwam. Rozpisałam się, czas chyba przejść do początku samej opowieści.
    
    Tamtego dnia miałam zajęcia na prawie. Koledzy dobrze wiedzieli, że zawsze dam im miły widok na wykładzie ale tylko tyle, opinie miałam sumiennej i porządnej studentki, pilnowałam by nikt z moich znajomych nie wiedział czego potrzebuje. Dzień był pochmurny ale ciepły wiec zdecydowałam się ...
    ... założyć szara bawełniana sukienkę sięgająca kolan, biały stanik (niestety ale jeżeli nie chce się ukarać za coś to muszę mieć go zawsze, moje duże piersi bez niego stają się troszkę obwisłe i zdecydowanie zbytnio rzucają się w oczy...), samonośne pończochy i białe Conversy. Wyglądałam uroczo i bardziej przypominałam licealistę a nie kobietę niedługo kończąca studia. Majtek nie miałam na sobie. Czekając na przystanku spotkałam kolegę z którym zdarza mi się jeździć na uniwerek, podróż minęła dzięki temu szybciej a i dostałam świeża porcje plotek wydziałowych. Na wykładzie usiadłam jak zwykle w tylnej części sali pomiędzy znajomymi. Bardziej przychodziliśmy na te zajęcia dla samego pojawienia się niż by wynieść z nich konkretnego informacje. I teraz przejdziemy już do tej części która będzie bardziej interesująca dla większości z Was. Wchodząc na akademickiego maila zobaczyłam nowa wiadomość od nieznanej mi osoby. Jako ze jest to konto uniwersyteckie i nie używam go w żadnych innych celach uznałam ze bezpiecznego mogę w niego wejść. W jednej chwili serce mi stanęło, mózg wpadł w panikę ale miejsce miedzy nogami zapłonęło ostrym żarem. Zobaczyłam zdjęcia z mojego mieszkania gdy nikt nie miał prawa mnie oglądać. Byłam tam ja, nago, zabawiająca się wibratorem, leżąca na kanapie, przebierającą się. No ktoś w jakiś sposób udokumentował z dobry miesiąc mojego domowego życia. Żadnej treści, jedynie te zdjęcia. Następne parę godzin minęło mi błyskawicznie, nie miałam pojęcia czego mogę się ...
«1234»