-
Nauczyciel od Wychowania Fizycznego - 2 część
Data: 14.05.2018, Autor: pozdro600, Źródło: Lol24
... moje pełne, różowe usta wepchnął tą "galaretkę", mało co się nie udusiłam. Ale pomyślałam sobie, skoro i tak będę musiała z ich przymusu z nimi to zrobić to nic, i tak już nie jestem dziewicą. Zaczynam być ostra. Wstałam i uklęknęłam przed Panem Bartkiem, zrobiłam mu porządnego loda. Od razu włożyłam całego do ust, ssałam go jak lizaka i lizałam jak loda waniliowego. W sumie niczym się nie różnił. Wspaniale. Pocierałam dłonią o jego penisa i lizałam go końcuszkiem języka. Zrobił się twardy i nabrzmiały. Poleciały mi soczki. Od tyłu w tej samej chwili ksiądz włożył mi w dziurkę swojego wacka, zaczął mnie ruchać. Robił to o wiele gorzej niż pan od WF-u ale i tak było mi nawet przyjemnie, pojękiwałam tak jak wszyscy tam obecni. Poczułam, że z mojej dziury wylewa się biały ciepły nektar, szybko wyjął członka i spuścił mi się na plecypo czym starannie to zlizał. Położyłam się na podłodze, rozkraczyłam uda. Oboje na raz zrobili mi minetkę, jeden z jednej stroby, drugi z drugiej. Pan Bartek włożył swój zwinny języczek w moją cipkę i wiercił nim, natomiast ksiądz zaczął całować mi piersi i drażnić je. Byłam w niebie, strasznie mi się podobało, ale niestety zawsze jest koniec, musieliśmy skończyć bo zadzwonił dzownek na przerwę. Szybko ubrałam się w swoje cichy, tak samo jak moi nauczyciele. Wyszliśmy z klasy jak gdyby nigdy nic. Potem przez resztę dnia uśmiechali się do mnie. Dziewczyny pytały co ja takiego im zrobiłam, że są tacy mili a ja im opowiedziałam urok osobisty. Koniec:) Mam nadzieję, że lepiej wyszło. Komentujcie.