Oni dwaj i ja - Opowiadania Erotyczne

Oni dwaj i ja

Spotkanie w gronie przyjaciół udało się wybornie. Zjedliśmy, co było do zjedzenia, wypiliśmy, co było do picia. Wszyscy goście, zadowoleni i w wesołym nastroju poszli w końcu do domu.. wszyscy poza jednym. Siedział na kanapie, miał przymknięte oczy.. zdawało się, że śpi. Mąż zaczął zbierać naczynia ze stołu, a ja włączyłam uwerturę do operetki „Życie paryskie” Johanna Straussa i zasiadłam w fotelu naprzeciwko kanapy. Szybkie takty muzyki wypełniły pokój.. muzyka to cichła, to znów rozlegała się z całą siłą, zmieniała tempo, wprowadzając mnie w cudowny nastrój. W końcu chwila błogiego wypoczynku. On poruszył się niespokojnie, cos mu się przyśniło? Spojrzałam na Niego, najpierw przelotnie, lecz po chwili mój wzrok zatrzymał się na jego kroczu. Spodnie były wyraźnie wybrzuszone. Pomyślałam, że ma piękny sen.. Mąż wszedł do pokoju, zauważył moje spojrzenie, nie umiałam zakryć zaróżowionych policzków. Uśmiechnął się tylko, stanął koło mnie. Chwycił moją rękę i położył na swoim łonie. Speszona i zakłopotana, z lekką obawą, że On może się nagle przebudzić, zaczęłam delikatnie, przez spodnie masować penisa Męża. Spuściłam głowę na dół, lecz Mąż delikatnie ujął moją brodę i skierował twarz w Jego stronę.. Poczułam, jak w środku robię się mokra. Wypity alkohol falował w głowie, mieszając się z rosnącym pożądaniem. Pomyślałam: „niech się dzieje, co chce” i z całym zapałem oddałam się pieszczotom tego jednego z najbardziej u mężczyzny czułego miejsca... Moje dłonie ze zręcznością kotki ...

... błądziły po ciele Męża, powodując szybkie pęcznienie w spodniach. Jednocześnie obserwowałam, jak On uśmiecha się przez sen, rozchyla usta. Miałam ochotę wsunąć w nie język.. lecz nie miałam odwagi. Tymczasem Mąż gotowy był do bardziej zaawansowanych form pieszczot. Rozpięłam mu rozporek i łapczywie zaczęłam ustami pieścić członka. Pochłaniałam go do samego końca, chciałam wyssać z niego wszystkie soki. Mój wzrok skierował się ku kanapie.. i zauważyłam, że On nie śpi! Oczy miał lekko uchylone, na ustach spazm rozkoszy. Z lekkim zażenowaniem odwróciłam wzrok. Chciałam cofnąć usta, lecz mój Mąż zdecydowanym ruchem ręki przytrzymał mi głowę. Wysłał w moją stronę promienny uśmiech, i znacząco mrugnął okiem. Zrozumiałam... Teraz, rozpalona do granic wytrzymałości, pozwoliłam Mężowi rozpiąć bluzkę. Nie miałam na sobie bielizny, więc moje piersi swobodnie wypłynęły. Rozpięta bluzka drażniła moje sutki. Nagle On podniósł się z łóżka, podszedł do nas i zaczął delikatnie pieścić moje ciało, jednocześnie zdejmując ze mnie resztę ubrania. Mąż stanowczym ruchem przyciągnął moją twarz do swojej, zanurzając swój język w moich ustach.. On w tym samym czasie objął mnie od tyłu, i wszedł we mnie z całą siłą. Chciałam krzyczeć z rozkoszy, lecz język mojego Męża na to nie pozwalał. Ogarnął mnie szał podniecenia, świat wokół mnie zawęził się tylko do tego cudownego uczucia rozkoszy, którą dawali mi dwaj mężczyźni. Po chwili role się odwróciły. Teraz Mąż z wielkim zapałem atakował mnie od tyłu, zaś ...