Moja liczna rodzina - Opowiadania Erotyczne

Moja liczna rodzina

... żonaty , czy nie a każde z ''naszych''dzieci , będzie miało innego ojca . W uwodzeniu swoją niewinnością i wstydliwością , żona moja jest mistrzem to też teraz , po 15 latach , spełniła osiem razy swoją fantazję no i moją również . Mamy ośmioro dzieciaków z czarnych chujów murzynów w dojrzałym wieku , a każde dziecko jest od innego murzyna . Ośmiu emigrantów z Afryki psuło pipkę mojej żony , siało mocne afrykańskie ziarno w jej macicy i robiło nam swoje dzieci , które kochamy jak własne bo w sumie wszystkie dzieci rodziła moja żona tylko ja nie jestem ojcem żadnego z nich . mamy pomoc do dzieci , dość tęgą murzynkę , która ze względu na to , że biała , piękna kobieta rodzi dzieci murzynom, jest serdeczna i pogodna a zwłaszcza cierpliwa dla niektórych niesfornych dzieciaków . Żona moja upatrzyła sobie następnego ''staruszka'' jako ojca kolejnego murzynka . On przychodzi do nas , gdy ja jestem w pracy i kryje mi żonę po mistrzowsku . Powiedziała mi , że to ostatnie dziecko na które już się zdecydowała . Rozmawialiśmy o tym , gdy dzieci już spały a gosposia spała w pokoju dla dzieci . Spojrzałem na nią zdziwiony a ona powiedziała , że jest już zerżnięta , lecz murzyn nadal przychodzi ją ruchać . Zdjęła teraz sukienkę i majtki i położyła się w łożu na plecach rozkładając nóżki . Wiedziałem co robić i zanurzyłem się w jej wyruchanej , obficie objuksowanej pipeczce liżąc juks murzyna z zerżniętej pipki mojej żony . Wszystko wróciło do normy a niektóre białe mężatki , biorąc przykład z mojej żony , również rodziły czarne dzieci od dorosłych kruczoczarnych murzynów , którzy walnie przyczynili się do wzrostu ludności w naszym miasteczku .