1. Przyrodnia siostra cz.2


    Data: 21.03.2024, Autor: jedrus, Źródło: Lol24

    ... Jak pomyślę o dotyku Twoich piersi to w spodenkach robi mi się ciasno.
    
    -W takim razie wieczorem zamawiam masaż.
    
    -Masaż piersi?
    
    -Nie tylko piersi, całego ciała. Cycki możesz dotykać bezkarnie jak będziemy w namiocie ile tylko chcesz.
    
    -Dobra, co się za tym kryje siostra, co chcesz w zamian?
    
    -W zamian za możliwość macania moich cyków chce masaż, przynajmniej na razie. Teraz
    
    może korzystając z przerwy może coś jeszcze zjemy.
    
    -Wypadałoby, inaczej za chwilę padniemy. Poczekaj coś nam przygotuje.
    
    Podniosłem się i podszedłem do rowerów żeby wyciągnąć kuchenkę i przygotować nam obiad. Sabina siedziała na brzegu stawu i cały czas moczyła nogi. Wyginala się i prezentowała mi swoje wdzięki ukryte pod materiałem jej stanika. Widok był niesamowity. Ta dziewczyna naprawdę mi się podobała i coraz bardziej mnie podniecała. W mojej głowie zaczynały pojawiać się myśli czy może kiedyś dojdzie do sytuacji w której mocno się do siebie zbliżymy. Wiem że Sabina coś planowała, dążyła do czegoś. Od dłuższego czasu zauważyłem że mnie obserwuję, szczególnie w domu jak chodzę w samych bokserkach, czy na rowerze kiedy mam na tyłku same spodenki. Czy jest możliwe że jej się podobam?
    
    Ona jest naprawdę ładna dziewczyną za którą wielu chłopaków się oglada. Jej ubrania podkreślają jej zgrabna figurę, jednak nie są one wyzywające.
    
    Skończyłem przygotowywać nasz posiłek, był to makaron z sosem pomidorowym, a jako dodatek deser ryżowy. Jedliśmy w milczeniu, chociaż cały czas się ...
    ... sobie przyglądaliśmy. Po sprzątnięciu bałaganu z gotowania musieliśmy ruszyć w dalsza drogę. Jadąc robiliśmy zdjęcia w ciekawych miejscach, nagraliśmy kilka krótkich filmów które niedługo miały znaleźć się na naszej stronie. Zatrzymaliśmy się w jednym z miasteczek żeby zrobić niewielkie zakupy i uzupełnić nasze zapasy których nie wieźliśmy specjalnie dużo. Staraliśmy się mieć jedzenie na dwa, maksymalnie trzy dni. Po opuszczeniu tej miejscowości mieliśmy wyznaczoną trasę na kolejny dzień całkowicie z dala od dróg, a dzisiejszy nocleg wypadał w pobliżu rzeki, jednak nad stawem znajdującym się około stu metrów od niej. Nie spodziewałem się że tak łatwo będzie można znaleźć spokojne i bezpieczne miejsca do noclegu na dziko. Tym razem nikt nie musiał nikogo zachęcać do rozebrania się. Chwilę obserwowaliśmy okolice czy nikt się nie kręci i weszliśmy do stawu. Woda była ciepła i przyjemna do kąpieli. Sprawdziliśmy jak wygląda dno, czy jest bezpiecznie i czy możemy pozwolić sobie na trochę szaleństwa. Będąc pewnym że nic nam nie grozi wyszliśmy na brzeg i trzymając się za ręce wbiegliśmy do wody. Wygłupialiśmy się jak małe dzieci chlapiąc na siebie wodą, przewracając się, staraliśmy się przy okazji zachowywać w miarę cicho, nie chcieliśmy żeby ktokolwiek nas namierzył. Wygłupiając się kilka razy dotknęliśmy swoich ciał w miejscach na które wcześniej tylko patrzyliśmy. Słońce już chowało się za horyzontem, to był znak że czas korzystania z ciepłego stawu dobiega końca. Wyszliśmy z wody i ...