1. Ciotka Bozena cz. 3


    Data: 05.04.2024, Kategorie: BDSM Autor: Dud, Źródło: SexOpowiadania

    Rozdział 3Robert brał prysznic, chłodząc krocze letnim strumieniem ze słuchawki. Poranek nie był najgorszy, być może przespał poranny wzwód. Nie do końca oswoił się z klatką lecz nauczył się z nią w miarę obcować i poruszać. Była sobota, godzina 10:00, zszedł do kuchni na spóźnione śniadanie.-Robert, ciocia nas odwiedziła, chodź przywitaj się i zjedz coś.Robert poczuł się dziwnie, co za perfidna baba pomyślał. Ciotka uśmiechała się i wyglądała jakby nic się nie stało.- Wstał królewicz! Dzięki wczoraj za pomoc.-Nie ma sprawy ciociu. Robert zaczął przygotowywać sobie śniadanie, zaczął myśleć nad postawą, postanowił być miłym dla Bożeny, może dzięki temu uwolni go z tej pieprzonej klatki.-Ciociu może jesteś głodna? Robię sobie.-Renata co mu się stało? Taki miły haha. Ciotka była miło zaskoczona zachowaniem Roberta.-Też się dziwie haha. -Odparła mama.-Dzięki Robert nie, ale jedną herbatę skończyłam to możesz zaparzyć mi drugą.-Zapytać się to jeszcze wyśmieją. Dobrze zaraz Ci przyniosę.Robert czuł wzrok ciotki na kroczu, musiał założyć bardzo luźne spodenki i długą bluzę by nie było jej widać. Ciotka zaś miała ukryty ubaw widząc Roberta w niewygodnej klatce, próbującego ją zatuszować.-Robert, ciocia dzisiaj prosi Cię o pomoc. -Robert pomyślał jaka znów pomoc, zaczął domyślać się o co chodzi.-Tak, chce Cię poprosić, mam jeszcze kilka kartonów a mówiłeś wczoraj że dzisiaj wybierasz się do Maćka na domówkę, akurat masz po drodze podskoczyć do mnie. -Robert pomyślał że nieźle sobie ...
    ... to ciotka uknuła, poczuł na samą myśl jak krew napływa mu do penisa.-Dobrze ciociu, przecież wiesz że możesz zawsze na mnie liczyć.-Nie poznaje go! -odparła mama. - ale to dobrze, niestety ja was zostawiam, muszę podjechać do paczkomatu, to cześć Bożenko. A Ty Robciu wstaw zmywarkę jak skończysz.Zostali sami, mogli swobodnie zmienić temat rozmów.-Imponujesz mi Robert, miło mnie dzisiaj traktujesz, jak nigdy. Widzisz jak klatka dobrze na ciebie działa? A właśnie jak Ci się dzisiaj z nią chodzi?-Nie mógłbym inaczej potraktować mojej Pani. Jeżeli mam być szczery to źle, ale bez większej tragedii gdy nie myślę o Pani.-Grzeczny piesek. -ciotka poklepała Roberta po policzku. -Dzisiaj chcę Cie widzieć u mnie o 19:00, zaparkujesz w garażu i zamkniesz drzwi, potem wejdziesz do domu, zamkniesz za sobą, rozbierzesz się i będziesz czekał na mnie w pozycji na pieska, teraz zawsze będziesz zaczynał w ten sposób.-Dobrze, będę punktualnie. Dziękuję Pani za zaproszenie.Był wieczór, Robert znalazł się pod domem Bożeny, wg. poleceń zaparkował w garażu, wszedł do domu, rozebrał się i czekał na nią w poleconej pozycji, czuł nawet ulgę w kroczu w tej pozycji. Po chwili słyszał jak ciotka schodzi z góry, słyszał dźwięk obcasów idący w jego kierunku, w tej pozycji jego widoczność była ograniczona, widział jedynie lub AŻ stopy ciotki, czarny lakier i klapki na obcasie z odkrytą piętą.-Przywitaj się. -Robert ucałował stopy ciotki, dodając "dobry wieczór Pani"Poczuł jak ciotka zakłada mu coś na szyję, ...
«1234...»