1. Idealna praca


    Data: 23.04.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... prezentowałam, ale słabość wygrała i opadłam na kolana pilnując tylko by były szeroko rozwarte. Chciałam by widział wszystko z najdrobniejszymi szczegółami.
    
    Klęczałam na stole onanizując się szaleńczo. Mężczyzna oddalony ode mnie o zaledwie dłoń tak, że czułam jego zniewalający zapach patrzył na mój występ zafascynowany, oddychał ciężko. Orgazm nadchodził, czułam go i wiedziałam, że będzie piękny. Nasze twarze znalazły się teraz na jednej wysokości i moje jęki trafiały prosto do jego uszu, a całe ciało wprost falowało z rozkosznych dreszczy. Wstydziłam się, że tak szybko skończę, bo powinnam dać mu pokaz tego wszystkiego, co potrafię, ale moja chuć odebrała mi rozsądek. Orgazm sprawił, że wygięłam się do tyłu kwiląc przez zaciśnięte wargi i drżąc z dłonią wciśniętą między uda.
    
    Gdy przyjemność, a z nim fala podniecenia opadła z lękiem popatrzyłam na swojego jedynego widza. Stał przede mną nadal patrząc na mnie bez ruchu. Kiedy zorientował się, że na niego patrzę i chyba oczekuję jakiejś reakcji otrząsnął się jak mokry psiak.
    
    - Niesamowite - stwierdził – mógłbym oglądać to co dzień do końca życia.
    
    Chciałam zapytać czy to propozycja, bo takie były nasze słowne przepychanki, ale strach przed usłyszeniem odpowiedzi zatrzymał moje słowa w gardle. Podniosłam się ze stołu zamierzając zejść, ale uprzedził mnie podnosząc jakbym nic nie ważyła i delikatnie postawił na podłodze. Omal nie upadłam tak byłam osłabiona. Podał mi moje czarne majteczki i wyszeptał tylko jedno ...
    ... słowo.
    
    - Dziękuję.
    
    - Nie wiem czy masz za co, bo widzę, że cała przyjemność była po mojej stronie – wskazałam na jego bardzo wypchane spodnie.
    
    - Następnym razem – obiecał.
    
    *
    
    Piątkowy wieczór nadszedł szybciej niż się spodziewałam, głównie dzięki Olgierdowi. Miałam teraz dwa tematy do rozmyślań, choć oba się ze sobą łączyły. Otworzyłam drzwi do mojej nocnej pracy i zobaczyłam go w jego wielkim fotelu. Uśmiech rozjaśnił mu twarz jak jakiemuś durnemu dzieciakowi na widok cukierków, a mnie idiotkę zapiekły oczy. Kto tak na mnie reagował?
    
    - Część dzie… Hmm… Zuza.
    
    - Widzę znaczną poprawę w pana zachowaniu – zażartowałam.
    
    - Staram się. Szefostwo spodziewa się dziś większej liczby gości. Mówili coś o jakichś turystach chyba z Francji.
    
    - O ciekawe, zawsze to coś nowego. Idę się przygotować, do zobaczenia po drugiej stronie.
    
    Przelotnie zaciekawiło mnie czy to, co robię mu przeszkadza. Większości mężczyzn prędzej czy później by przeszkadzało. Jeśli tak to niech powie od razu zanim się do niego przyzwyczaję. W szatni jak zwykle trwała ożywiona dyskusja na różne tematy. Tym razem nikt nie zwrócił na mnie szczególnej uwagi. Chyba to, że przetrwałam pierwszy dzień i przyszłam ponownie sprawiło, że byłam swoja. Usiadłam na pufie obok Kingi Mokrej i przysłuchiwałam się ożywionej dyskusji z myślą, że jeśli będę miała do powiedzenia coś ciekawego to się włączę. Chwilę później otworzyły się drzwi i weszło nasze szefostwo.
    
    - Cześć dziewczyny – przywitali się – ...
«12...141516...23»