-
Idealna praca
Data: 23.04.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24
... słyszałyście o naszych dzisiejszych gościach? - Większość z nas pokiwała głową. Takie wieści szybko się rozchodzą. – To dla nas wielka szansa na rozgłos i dla tego mamy pomysł na coś specjalnego. Która z was ma ochotę zgłosić się do tego numeru? Od razu pomyślałam o sobie, wszystko co nowe bardzo mi się podobało. - Co to będzie? – Zapytała któraś z nas. - Chodźcie na ścianki to zobaczycie i tak już prawie czas. Szybko pozbyłam się ciuchów i zaopatrzona tylko w butelkę wody ruszyłam za szefostwem. W jednym z korytarzy, największym jaki tu był zbudowano okrągłe podium. Tak jak reszta stanowisk w klubie unieruchamiał dziewczynę, choć nie ukrywał jej tożsamości. Goście będą widzieli z jakimi dziewczynami mają „przyjemność”. Szef podszedł do podium i patrząc na dziewczyny chwycił za jeden z wystających przy każdych dybach słupków i mocno go pchnął. Całe podium poruszyło się powoli. - Widzicie więc na czym to będzie polegać. Pokiwałam głową rozważając możliwości, jakie dawała nowa zabawka. Chciałam się zgłosić, ale właściwie nie musiałam. Tyle jeszcze zwykłych, ale nieznanych mi wrażeń czekało tu na mnie, nie musiałam od razu pchać się na takie nowości. A jednak pociągało mnie to. Na tyle, że gdy szefowa spytała czy są jakieś ochotniczki od razu uniosłam rękę, a co tam. Rozejrzałam się niepewna czy nie jestem jedyna. Na szczęście jeszcze kilka dziewczyn podniosło rękę. Szefowa podeszła do czarnowłosej dziewczyny o imieniu Kamila i podała jej koronkową maskę na ...
... oczy. - Trochę tajemniczości zawsze się przyda. Kinga Mokra, Aldona i ja zostałyśmy wybrane jako następne. Odbierając moją maskę poczułam, że zaczynam drżeć z niedających się powstrzymać emocji. Kto wie co się za chwilę stanie, jak będzie. Wszystko było niewiadomą. I to właśnie było super. - No dziewczyny na stanowiska – klasnęła w dłonie szefowa dając znak, że czas zaczynać i wszystkie zaczęłyśmy się rozchodzić. - No Kinga, które stanowisko wolisz – usiłowałam zakpić. Trema zżerałam moją zwyczajową brawurę. - Naprzeciwko ciebie oczywiście. Będę patrzeć jacy faceci cię biorą – odgryzła się moja koleżanka z pracy, ale i ona miała niepewny wzrok. Usiadłam przy swoim stanowisku, łyknęłam trochę wody, bo już zasychało mi w ustach i czekałam rozglądając się ciekawie. W niektórych otworach zaczęły pojawiać się nogi i pupy. Aż przygryzłam wargę z ochoty by przejść się wzdłuż korytarza niewidzialna i anonimowa dla reszty dziewczyn i pooglądać ich najintymniejsze miejsca, dotknąć ich, przypasować do twarzy, które już znam. Wszedł Olgierd zrozumiałam, że już czas. Wstałam i zerknęłam spod oka czy patrzy na mnie. Patrzył. Wyprężyłam się, przeciągnęłam, prezentując mu swoje ciało w pełnej krasie z cichą nadzieją, że rozpalę go do czerwoności. Położyłam się na czymś, co przypominało skrzyżowanie pufy i gimnastycznego koziołka, co oczywiście znakomicie ustawiło moją cipkę w pożądanej pozycji. Olgierd ukląkł przy moim wypiętym tyłeczku i przypiął za kostkę do wmontowanych ...