Sasza
Data: 25.05.2024,
Kategorie:
Romantyczne,
Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania
... przedmioty i biła ją po cyckach i innych miejscach. Pani Ewa mówiła, że mama to lubi. Jak nikt nie widział to czytałam niektóre maile od ludzi co chcieli dać Pani Ewie kasę za to żeby mnie ruchać. Chyba najczęściej pisał taki Hubert. Pisał po polsku, ale słabo. To jakiś Niemiec. Pisał, że zapłaci dobrze za młodą, nieruchaną sukę dla Bruna. I że zapłaci więcej jak będzie mógł sfilmować jak Bruno mnie kryje. Widziałam też swoje fotki w sieci. Jako młoda suka. Wtedy nie wiedziałam kto to jest ten Bruno i ten Hubert, ale miałam nadzieje że Pani Ewa się nie zgodzi bo ja czułam, że to może być bolesne. Myślałam, że ten Bruno to może jakiś zboczeniec albo sadysta i mi krzywdę zrobi. No bo dlaczego napisał że chce żeby mnie ten Bruno krył, a nie pierdolił albo ruchał. Tak byłam naiwna jeszcze i niedoświadczona, wtedy. Do naszego domu przychodzili różni Panowie. Prawie zawsze przyprowadzała ich Pani Ewa, albo byli z jej polecenia. Mama pokazywała im mnie. Jedni kazali tylko podnosić sukienkę i oglądali mnie z dołu, inni jeszcze kazali odsłaniać cycki, a najczęściej to musiałam się rozebrać do naga. Bardzo się wstydziłam tego i bałam. Wszyscy jak jeden zachwycali się moją urodą. Pytali mamę lub Panią Ewę o szczegóły. Co umiem robić i takie podobne rzeczy. Pani Ewa tłumaczyła dokładnie, pokazywała moje zdjęcia. Strasznie się bałam, że pewnego dnia sprzeda mnie po prostu a mama ze strachu przed nią nic nie powie. Bardzo często bywała u nas pewna postawna Niemka. Typowa, duża, mocna, ...
... blondyna, Niemka. Pani Ewa powiedziała kiedyś, że ta Niemka ma pensjonat, hotel i poszukuje dziewczyn do pracy. Częstym gościem była teraz u nas Ciotka. Mieszkała w dużym mieście. Pewnego dnia mama i Pani Ewa, gdy skończyłam naukę oznajmiły, że wysyłają mnie do ciotki, do miasta. Ciotka będzie dalej mnie uczyć i znajdzie mi jakąś pracę na ten okres. Bo tutaj w tej pipidówce nic mnie nie czeka dobrego a jeszcze za mało umiem, żeby można było mnie wysłać do pracy. Nie powiedziały jakiej. W ten to sposób nie pytana o zdanie wylądowałam w domu Ciotki.- No to chyba na teraz zakończymy. Zróbmy może przerwę. Tak mi się chce Ciebie Mariolko. – Powiedziała Sasza leniwie się przeciągając. Jej krzywy, łysy kutas mocno drgał, stercząc w górę. Kusa spódniczka całkiem podlazła do góry.- Chodź, chodź, Mariolka do altanki. – Stękała.Mnie tam nie trzeba namawiać! Już od pewnego czasu wierciłam się na fotelu, ale nie chciałam jej przerywać opowiadania.- Tak, tak Sasza ja ciebie też pragnę w sobie. Już tak długo nie weszłaś we mnie. – Jęknęłam podniecona. Zerwałam się z fotela i poleciałam do salonu. Tym razem starałam się nie czynić rumoru. Przyjęłam pozycje suczki proszącej u Pani nóg. Nie czekałam długo.- No co tam, moja śliczna. – Powiedziała Pani, biorąc, swoim zwyczajem mnie pod brodę i podnosząc głowę.- Suni płosi, bałdzo płosi, Panią i Panią Kterine o pozwolenie pójścia z Saszą do altanki. Płoszę. – Pisnęłam wstydliwie. Ciągle się wstydzę jak mówię o seksie chociaż już jestem doświadczoną ...