1. Narodziny mojego fetyszu


    Data: 04.06.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    NARODZINY MOJEGO FETYSZUPOCZĄTKICZĘŚĆ IKażdy ma swoje fetysze, które działają na niego (nią) najbardziej. Ja mam kilka fetyszy, ale chciałabym napisać Wam o jednym, największym, jak powstał i skąd się wziął. Jest to rozdymanie brzucha, kiszek przez pompowanie lewatywami gazowymi np. powietrzem, helem jak i zwykłymi płynnymi. Dziś jestem dziwką, prostytutką. Uprawiam każdy rodzaj seksu z moimi klientami. Ale w jakikolwiek sposób lubię być napompowana do maksymalnej objętości. Urodziłam się, jako śliczny chłopiec. Ale w krótkim czasie zaczęłam być inny niż zwykły chłopak. Na piersi pojawiły się małe, seksowne cycuszki, ciało było miękkie, przyjemne w dotyku, trochę pulchne, biodra szerokie, brzuch wypukły, pośladki duże, wystające w kształcie gruszek. Pod brzuchem, małe, młode narządy płciowe, kutasek i jądra w woreczku. Dziś mam długiego penisa i duże jądra. To był naprawdę bardzo seksualny, smaczny widok. Czułam się inaczej niż zwykły chłopak. Do tego czarne, długie, kręcone włosy. Mój widok był naprawdę seksowny i ekscytujący. Tak naprawdę jestem obojnakiem, hermafrodytą. Od początku byłam ulubieńcem chłopców i panów. Dziewczyny jakoś mnie nie pociągały. W domu spałam nago z ciocią w jednym łóżku. Ciocia też była naga. Chodziłam po domu nago lub w bieliźnie dziewczęcej. Ciotce bardzo zależało na ciągłej mojej stymulacji seksualnej. Moi koledzy traktowali mnie jak chłopca, a inni jak dziewczynę. Ciocia ubierała mnie jak dziewczynę. Miałam na sobie bieliznę dziewczęcą: ...
    ... stanik, pończochy na pasku i stringi lub majtki. Szybko odkryli, że bardzo lubiłam odkrywać siebie i być nago. To było dla nich atrakcyjne. Kazali mi zdejmować wszystkie ubrania i pozostać nago w każdym miejscu. Ja była grzeczna i robiłam, co kazali. Miałam też dużo starszych kolegów, z którymi chodziłam w pewne miejsca. W letnie dni często chodziliśmy popływać na plażę lub nad rzekę. Były to tzw. dzikie plaże. Nigdy nie były całkiem puste. Spotykali się tam pewni ludzie. Oni zawsze mieli na sobie kąpielówki, ale nie ja. Już przed dojściem na plażę kazali mi zdejmować wszystko i wchodziłam tam na golasa. Nagi nastoletni chłopak, jak dziewczyna zwracał uwagę będących tam osób. Przed wejściem na plaże jeden z kolegów brał mój napletek i ściągał go w dół, odsłaniając żołądź mojego małego kutasa. Mój napletek był bardzo długi i napięty, żołądź mojego penisa był sztywny i wibrujący, dość widoczny publicznie. Całe moje ciało i narządy płciowe były ładne, bez włosów. Pływaliśmy i bawiliśmy się. Po pływaniu leżeliśmy ciasno jeden przy drugim na kocu. Obok zawsze leżała wielka tuba kremu. Ja zawsze między dwoma kochankami. Oni dotykali mojego ciała bawiąc się moimi małymi cycuszkami, kutaskiem, jajeczkami, cipką, pośladkami i odbytem. Zwykle kończyło się tym, że jeden z nich, Ten leżący z tyłu podnosił mój pośladek odsłaniając ciemny odbycik i wkładał tam trochę kremu do środka. Kiedy wyczuwałam, co ma być wtedy zmieniałam pozycję ciała, na taką jak mnie uczyli pokazując kolorowe książeczki ...
«1234...»