1. Nie-zwykla Rodzina cz 68. - Swieta


    Data: 05.06.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Mr. Morris, Źródło: SexOpowiadania

    Święta to najlepszy czas w roku. Czas który spędzamy razem z najbliższymi. Nasze święta również są najlepsze, pod wieloma względami. Te ostatnie jednak były zdecydowanie lepsze.Spędzamy je razem. Uszykowaliśmy choinkę i zawsze każdy otrzymywał jakiś prezent. Nawet my dostawaliśmy je od swoich dzieci. Wiem że Alan kupił Ann bransoletkę, a ja razem z pomocą żony kupiłem dla Cassie koronkową bieliznę, którą to z pewnością często będę oglądał. Dla Ann miałem piękny pierścionek. Mówiła mi że od dawna taki chce mieć. Nie wiem co planuje Cassie, ale z pewnością coś specjalnego. Razem z Ann ubieraliśmy choinkę, a Alan próbował rozplątać lampki. Klasyka świąt. Cassie była u siebie na górze, gdzie jak mówiła szykuje się. Wszystko na ostatnią chwilę. To dziś Wigilia i wprawdzie wszystko do stołu mamy, całe szczęście. Jeszcze tylko ta nieszczęsna choinka. Był jednak problem, bo większość naszych bombek była stłuczona.- Cholera... - krzyknęła moja żona. - ...prawie się skaleczyłam. Te bombki są do niczego.- Racja...może na strychu jest więcej pudeł. - powiedziałem.- O ile też nie są stłuczone. - dopowiedział Alan.- Zaraz święta a my nie mamy choinki gotowej. Ech...no nic, synku pomożesz mi znaleźć te bombki?- Jasne. Może jeszcze są jakieś dobre.Wtedy Ann i Alan udali się w stronę wejścia na strych, a ja zostałem przy choince i szukałem w miarę całych bombek w kartonie.- Tato! Potrzebuje twojej rady w sprawie prezentu! - usłyszałem głos Cassie.- Jasne skarbie już idę! - odłożyłem karton ...
    ... z bombkami.Udałem się po schodach na górę. Drzwi od pokoju córki były otwarte. Gdy wszedłem do jej pokoju nie mogłem uwierzyć w to co widzę.Cassie ubrana była w bardzo seksowny, czerwony strój. Wyglądał jak jednoczęściowy strój kąpielowy. Miała duży dekolt. Na głowie miała czapkę Mikołaja. Miała ubrane pończochy oraz czerwone buty na obcasach. Miała lekki makijaż. Mocna czerwona szminka idealnie go podkreślała. Widziałem że nie ma stanika. Przez kostium widziałem wargi jej cipki. Cholera, ależ teraz nabrałem na nią ochoty.- Wow Cassie...- I co myślisz, tato? Podoba ci się mój prezent świąteczny dla ciebie? - spytała, odwracając się i pokazując tyłeczek.- Nie no córeczko...to chyba najlepszy prezent jaki dostałem.Wtedy poszedłem do córki i namiętnie ją pocałowałem, dodatkowo łapiąc jej pośladek. Gdy oderwaliśmy się od siebie Cass zaczęła rozpinać suwak z przodu.- Mmm...pewnie chcesz zobaczyć mnie bez tego? - spytała unosząc brew.- Hmm... - wtedy znowu się całowaliśmy. - tylko szybko, zaraz musimy iść na Wigilię.Cassie przytaknęła i powróciliśmy do naszych czynności. Włożyła mi język do ust. Byłem trochę zaskoczony, jednak natychmiast odwzajemniłem pocałunek. Oparłem dłonie na jej biodrach a następnie przesunąłem na jej jędrne pośladki. Ona gładziła mnie po klatce piersiowej, rozpinając guziki od koszuli. Całowałem coraz mocniej i agresywniej. Wsunąłem dłonie pod jej strój i rozpiąłem suwakiem kostium, ukazując jej cycki.Złapałem dłońmi za malutkie, jędrne piersi, jej brodawki ...
«123»