1. Swaty 43 - Marta wypróbowana


    Data: 09.06.2024, Autor: Historyczka, Źródło: Lol24

    ... Wyobraziła sobie sytuację, że po okolicznych wioskach lotem błyskawicy rozchodzi się nowina o niej - o zgwałconej nauczycielce. Zadrżała. Czuła się taka bezradna... Natomiast owa bezradność niesamowicie ją rozogniała...
    
    Nawet nie odpychała Zenona, gdy ten zsunął stanik z jej biustu i począł go całować. Zachłannie całować. Wargami starał się objąć jak największą część piersi, zagarniał je, jednocześnie liżąc tak, że językiem zataczał szerokie okręgi. Dopadł jej brodawek, zaczął zasysać sutki.
    
    - Och, och... - Wzdychała cicho Marta, stając się coraz bardziej podniecona pod wpływem pieszczot mężczyzny.
    
    - Cudne cyce! - Mruczał rolnik. - Chłopacy daliby wiele, żeby móc je tylko zobaczyć! A ja sobie mogę tych wielkich balonów używać!
    
    ---------------------------------------
    
    Ssał sutki nauczycielki niczym osesek.
    
    - Ach... ach... - Wzdychała kobieta.
    
    - Ciekawe, jakby z twoich cycków smakowało mleczko? Chętnie bym popróbował taką mleczarnię!
    
    - Zenku... co też ty wygadujesz...
    
    - Ano chłopaki powiedziały mi, że jak ci zmajstruję brzucha, to wtedy posmakuję tego mleczka...
    
    - No wiesz co... ...
    ... Ja nie życzę sobie żadnego brzuszka... nie mam zamiaru być teraz mamusią...
    
    - Oj tam, sie zobacy.
    
    Tymczasem postanowił włożyć swój miecz między półkule historyczki.
    
    Marta przyjęła go, trzymając się za piersi, które zacisnęła na trzonie rolnika. Sprawiło jej to dużą przyjemność.
    
    - Chłopaki mi gadały, że taka robota nazywa się Hiszpan. I że żadna dziewucha z naszej wsi, tak się nie nadaje na Hiszpana, jak właśnie ty Martusiu!
    
    - To ty Zenku zamierzasz robić to ze mną, co ci koledzy każą???
    
    - E, ni... - Rolnik suwał swego penisa między piersiami kobiety w sposób przypominający ruchy frykcyjne. - Ale powiedziały mi - Wyruchaj ją w cycki! No to cię tak rucham...
    
    Trzon pałki Zenona uderzał nauczycielkę w brodę.
    
    - Ech, Zenonie... prymityw i brutal z ciebie...
    
    - Coś mi mówi, pani uczycielko, że ty takiemu najchętniej chcesz pipki nadstawiać...
    
    - Prymityw... Zenonie... prymityw... - Mówiąc to, objęła czub zenonowego przyrodzenia ustami i zaczęła ssać.
    
    - Ło Jezu! Jakie to fajne, jak mi tak obciągasz... Ło Matko Bosko!
    
    Mężczyzna wznosił oczy ku niebu, po czym je delikatnie przymykał. 
«12»