1. Pamietnik masochistki 3


    Data: 11.06.2024, Kategorie: BDSM Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... podejścia do wielkiej, okrągłej ściany w kształcie koła. W niej było szereg otworów. Była zrobiona połączonych desek. W jedną dziurę musiałam przełożyć głowę, następnie przez boczne otwory ramiona. Moje narządy wyciągnięte zostały przez dolny otwór. Cyce sterczały też po drugiej stronie tej ściany w odpowiednich otworach. Po zamknięciu tych otworów szyja, ramiona zostały unieruchomione a cyce i narządy zaciśnięte mocno. Nogi bardzo szeroko rozstawione zamocowane zostały metalowymi klamrami. Tak, więc części ciała były po obu stronach tego mebla. Z przodu widziałam stół, na którym leżały narzędzia kaźni. Okropnie prymitywne. Pod narządami, cyckami zamocowali mocne, drewniane, poziome stoliki. Były poplamione czymś ciemnym i nosiły ślady jak po gwoździach. Jeden z nich wziął przyrząd przypominający gruszkę. Z jej cieńszego końca wystawała śruba. Gdy pokręcił nią gruszka zaczęła się otwierać i powiększać strasznie. Nasmarował ja dokładnie żelem i poszedł od strony mojej dupy. Już wiedziałam co będzie i zaczęłam wyć. Poczułam jak rozchyla moją dupę i brutalnie wpycha tą gruszkę w mój odbyt. Czułam jak mój odbyt rozwiera się coraz szerzej i szerzej. W końcu ból. Ból okropny. Jakby dupa eksplodowała. Zaczęłam okropnie wyć. On nie przestawał. Skończył, gdy już nie wyłam a zawisłam jęcząc. Ten z przodu naciągał skórę mojego worka szeroko i po napięciu przybijał ją gwoździami do stoliczka. Została mocno i szeroko rozpłaszczona. Widać było dwa owalne jaja. Wtedy naciągając napletek ...
    ... mocno przybił go gwoździami do deski. Naprężony kutas leżał na rozpłaszczonym worku pomiędzy jajami. Na to wszystko założył metalową osłonę z licznymi otworami. Sine już cyce, leżące na stoliczkach zostały zakryte z góry metalowymi osłonami zaopatrzonymi wewnątrz w kolce. Tylko czarne suty z kolami sterczały na zewnątrz. Na kole każdego suta zostały zawieszone wielkie ciężarki. No i zaczęło się okropnie! Z tyłu byłam brutalnie chłostana po dupie, udach, łydkach, plecach. Każde uderzenie paliło żywym ogniem. W chwilach mojego wrzasku słyszałam okropny świst a potem ból, ogień dupy czy ud wyrywał ze mnie dziki skowyt. Co jakiś czas metalowa gruszka w odbycie powiększała swój rozmiar rozdzierając moją dupę. Coś miałam wsadzone wielkiego w pizdę co sprawiało mi wielki ból. Moja łechtaczka kutas była szarpana metalowymi szczypcami. Wyłam! Z przodu też działy się rzeczy bardzo nieciekawe. Moje narządy i cyce stały się jedną wielką oazą potwornego bólu. Powoli w moje jądra i kutasa były wbijane na wylot długie igły! Wbijał je i kręcił! Jednocześnie dokręcał śruby przyrządów na cyckach. Były one miażdżone a jednocześnie przebijane kolcami. Z podpórek pod cycami i narządami kapała krew. Teraz dowiedziałam się co to za ciemne plamy na nich. Ból był wszędzie! Już nie wyłam a skrzypiałam i charczałam ochryple. Kilka razy chyba straciłam orientacje z bólu. Podrywał mnie do świadomości zapach kropli trzeźwiących. Obolałe ciało wisiało bezwładnie. W końcowej fazie tortury w moje usta wsadzono ...
«12...5678»