1. Jednak mnie zdradzal.


    Data: 02.07.2024, Kategorie: Zdrada Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania

    Od jakiegoś czasu podejrzewałam męża i zdradę. Po prostu czułam zapach innej kobiety w domu. Pewnego południa zaczęłam się pakować bo miałam delegację do Łodzi. Poprosiłam męża by mnie odwiózł na dworzec. Nie wsiadłam do pociągu tylko komunikacja wróciłam do domu. Jego jeszcze nie było w domu. Usiadłam w sypialni i nasłuchiwałam odgłosów w mieszkaniu. No pewnie, że przyszedł i to w towarzystwie kochanki. Drzwi do salonu były lekko uchylone i wszystko widziałam. Piękna kobieta i to wyższa ode mnie, dużo młodsza o cudownej figurze. Nawet nie domyślili się że są obserwowani. Gdy wyszłam z sypialni oboje byli już zupełnie nadzy. Klęczała przed nim a on trzymając ją za głowę głęboko wchodził w jej usta. Jakby mnie nie było. Bylibyśmy zajęci, że niepostrzeżona przeszłam za plecami męża i zamknęłam drzwi wejściowe na klucz wyciągając go z zamka i chowając do kieszeni. Dopiero teraz mnie dostrzegli. Ich miny wyrażały cały wachlarz odczuć. Od zaskoczenia przez panikę aż do bezsilności. -widzę, że pani podoba się kutas mojego męża. Urywane słowa, bełkot i różne odgłosy wydobywały się z ust męża. -kochanie, porozmawiajmy. -nie mamy o czym dyskutować. Skoro zaprosiłeś panią do naszego domu to teraz pani z nami zamieszka przez najbliższe dni. Uznam ją za pomoc domową i będzie wykonywać absolutnie wszystko co jej każę. Musi zapracować na swój pobyt tutaj. -co masz na myśli kochanie? -nie mów do mnie kochanie tylko proszę pani. Zaraz się przekonasz. Niewykonanie jakiegokolwiek polecenia ...
    ... i zostajesz w samych skarpetkach. Wszystko ci zabiorę. Mieszkanie i tak jest moje. Zaczynamy od tej chwili. Poszłam do kuchni. Z lodówki wyjęłam butelkę wódki i zrobiłam sobie drinka z colą. Mąż przyszedł pomostu minutach. -zgadzam się. -oznajmił. -nie zgadzam się a zgadzamy się proszę pani. Wstałam zza kuchennego stołu i poszłam do salonu. Postawiłam szklankę z napojem na ławie. Ona siedziała na sofie, była już ubrana. Na ich oczach zaczęłam się rozbierać pozostając tylko w bieliźnie. -pani ubranie nie będzie potrzebne przez najbliższe trzy dni. Od teraz będę się do pani zwracać Kasia. Niepewna co usłyszała zaczęła powoli się rozbierać. Podeszłam do regały i z szuflady wyjęłam niebieską tabletkę, którą kazałam połknąć małżonkowi. W akcie łaski mając czas na zadziałanie specyfiku kazałam Kasi pójść do kuchni i przygotować wszystkim drinki. Poszła natychmiast i za chwilę każde z nas miało pełną szklaneczkę. Usiadłam na sofie. -teraz Kasia mnie rozbierze i bardzo dokładnie, podkreślam, bardzo dokładnie wyliże moją cipę a ty będziesz patrzył. Niczym rasowa kurwa zabrała się za rozbieranie mnie. Potem klęknęła między moimi nogami i zaczęła je całować. Z każdym pocałunkiem była bliżej mokrej już z podniecenia cipki. Kasia się rozkręcała i już z ochotą lizała, ssała, podgryzała moją cipkę. Długo musiała pracować zanim fale rozkoszy przeszyły moje ciało. Kutas męża urósł do imponujących rozmiarów i zapragnęłam wziąć go do buzi jak za dawnych czasów. Gestem nakazałam mu podejść. ...
«12»