1. Jednak mnie zdradzal.


    Data: 02.07.2024, Kategorie: Zdrada Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania

    ... Chwyciłam go mocno za worek i obcięłam ustami tego potwora. -nie przerywaj - zwróciłam się do Kasi i niczym wygłodniała lwica robiłam loda mężowi. Sama maltretowałam sobie gardło jego kutasem nie zwalniając uścisku worka. Język Kasi tańczył na cipce a ona ze swojej strony dołożyła jeszcze palce, które wkładała mi do środka i energicznie drażniła mój punkt G. Kolejny orgazm zaczął rzucać moim ciałem. Zwolniłam uścisk worka. Wstałam, na sofie posadziłam męża i na stojącego jak drut kutasa nadziałam się anusem eksponując ten widok oczom Kasi. Sięgnęła ręką do swojej cipki. Podrażniła łechtaczkę, włożyła sobie palce głęboko a potem oblizała je. Wciąż podskakując na kutasie gestem kazałam jej się zbliżyć. Stanęła obok mnie. Sięgnęłam do jej jędrnych piersi i ścisnęłam jej sutek bardzo mocno. Zataczała z bólu ale widać było, że jej się to podoba. Zaczęłam palcami penetrować jej pochwę co chwila oblizując palce bądź spawając jej do oblizania. Zaczęłam się na niej wyżywać i coraz mocniej ściskałam jej łechtaczkę powodując, że podskakiwała zapewne już z silnego podniecenia. Mąż już zrobił się silnie spocony. Zeszłam z niego i przyjęłam pozycję na pieska. On klęknął za mną. Pokierowałam kutasa tym razem do pochwy. Kasi ...
    ... kazałam położyć się pode mną i wsunąć tak by lizała moją ruchaną cipkę. Sama miałam przez soba jej wyeksponowaną, mokrą cipkę Zabrałam się za jej lizanie czując jak ona ssie mi łechtaczkę równie mocno jak ja jej. Już po chwili zaliczyłam następny orgazm. I to jaki!!! Mąż nawet na moment nie zrobił sobie przerwy. Poczułam jak potężna dawka jego spermy zaczęła wypełniać mnie całą. Wyszedł ze mnie. Teraz kazałam mu się położyć na plecach. Kasi rozkazałam wyczyścić jego kapiącego jeszcze kutasa do sucha a sama kucnęłam nad jego twarzą. Wszystko co we mnie wpompował wylałam do otwartych ust. Przez chwilę protestował ale zaraz posłusznie przyjął cały ładunek i dodatkowo wylizał mnie powodując nadejście fal rozkoszy. Spojrzałam na zegar. Było już po dwudziestej trzeciej. Zarządziłam kąpiel. Po kolei korzystaliśmy z łazienki. Zapewne kiedy ja byłam pod prysznicem oni rozmawiali. Miałam nadzieję, że nie znaleźli kluczy i kobieta nie uciekła. Gdy wyszłam oboje siedzieli na sofie. -idziemy teraz spać. Zabrzmiało jak rozkaz. Kasia i ja poszłyśmy do sypialni a mąż posłał sobie na sofie. -to był pierwszy dzień i czekają nas jeszcze dwa. Jutro urozmaicimy sobie dzień. Będzie bardziej ciekawie. W głowie miałam już plan, z którym zasnęłam. 
«12»