-
Misti
Data: 03.07.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24
... laskę, która naprawdę wyglądała bardzo realistycznie. Zacząłem intensywniej drażnić jej piersiątka. Ściskałem je mocno w dłoniach, równie mocno traktowałem sutki, a także drażniłem je paznokciami. To było zajebiste. Takie numery były bardzo częste w japońskich pornosach, więc postanowiłem przenieść je na swój grunt. Po dłuższej chwili takiej zabawy zacząłem majstrować przy dżinsowych szortach i szybko zsunąłem je z nóg swojej lateksowej dziewczyny. Zrobiłem to dość szybko i nerwowo. Teraz chciałem być twardzielem. - Pokaż Kochanie co tam masz. Nie ukrywaj niczego przede mną... Pod jeansami kryły się śnieżnobiałe majteczki z wizerunkiem jednorożca mającego włosy we wszystkich kolorach tęczy i napis: Believe in Magic. Ja też wierzyłem w magię. Magię seksu, która powoli otaczała mnie, jak poranna mgła. Te majtki też były moim wymysłem. Nagłym ruchem ściągnąłem je z Misti. Jej cipka wyglądała, jak naturalna. W odpowiednim miejscu znajdował się otwór gdzie mogłem wpakować swojego członka. Ułożyłem Misti w odpowiedniej pozycji i przytknąłem do jej otworu swego naprężonego fiuta. Wsunąłem go do środka. Wszedł, jak w masełko. Położyłem się na Misti i rytmicznie zacząłem poruszać biodrami. Otwór był dość ciasny, ale dzięki kremowi nawilżającemu ruchy były płynne i nie powodowały przesadnego tarcia. Posuwałem ją bez wytchnienia. Wciskałem do środka ...
... swojego kutasa i wysuwałem go z niej. Zajebiste uczucie. Zupełnie, jakbym posuwał jakąś małolatę. Byłem na górze i to ja nadawałem rytm naszemu stosunkowi. Jego scenariusz pisany był na bieżąco. Misti była w nim moją córką, ale to tylko dlatego, że mogłem sobie na to pozwolić, bo córki nie posiadałem. Było to więc bezpieczne. Może nie do końca moralne, ale... Pieprzyłem więc swoją gumową córeczkę a fale nieznanej rozkoszy przelewały się przeze mnie. Wydawałem z siebie rozkoszne jęki i westchnienia. Czasem wyrzucałem z siebie sprośności i teksty żywcem wyjęte z filmów pornograficznych, w których przyrodni ojciec pieprzy swą córcię. To było cudowne, chociaż trochę dziwne. Nigdy nie uprawiałem seksu w takiej konfiguracji. Była ona całkowicie dla mnie obca. Przeniosła mnie w nieznany rejon ekstazy. Czułem niesamowitą przyjemność. Aż po uszy zanurzyłem się w euforycznym błogostanie. To była frenezja w najczystszej postaci i formie. Innymi słowy: dawno nie uprawiałem tak bardzo zajebistego seksu. Zakończył się on analem i wytryskiem na silikonowe plecy Misti. Seks analny także był dla mnie całkowitą nowością. W rzeczywistości nigdy go nie uprawiałem. Moje partnerki broniły swego tylnego wejścia dużo skuteczniej niż dziewictwa. Nigdy wcześniej nie było mi tak dobrze i nie czułem się tak bardzo zrelaksowany. Tej nocy zasnąłem spokojnie i bez problemów...