-
Szczęście ma wiele imion cz. 2
Data: 01.03.2019, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Autor: intensivekiller, Źródło: xHamster
... sam, musisz lizać mnie dłużej chłopcze. Karę? To ma być kara? Podobało mi się to, więc nie przerywałem nawet. Minęło kilka minut. -Dobrze, wystarczy. Połóż się. Zrobiłem jak kazała. Wskoczyła na łóżko, włożyła mojego penisa w swoją cipkę i zaczęła ujeżdżać. Nogi rozłożyła na boki, ręce położyła sobie na głowie. Wyglądało to trochę jakby robiła przysiady. Jej cycuszki pięknie unosiły się i opadały. Po chwili to ona opadła na mnie i przycisnęła je do moich ust. -Pieść je. Tak samo jak wcześniej. -Mogę nawet lepiej - odpowiedziałem. Ona nadal pracowała biodrami. Ja pracowałem językiem. Ssałem jej piersi, lizałem. Wiedziałem, że jeszcze chwila i skończę w niej. -Pani Katarzyno, dłużej nie wytrzymam. -Poczekaj! Szybko ze mnie zeskoczyła i kucnęła. -Chce całość połknąć. No dalej. -Nie ma sprawy. Zerwałem się i od razu wsadziłem mojego członka w jej otwarte usta. Chwile to jednak trwało nim się spuściłem. Ona zrobiła jak powiedziała. Połknęła wszystko i się uśmiechnęła. -Bardzo mi się to podobało Arturze. -Ja również się świetnie bawiłem. -Pokój jest twój - powiedziała ubierając się powoli - Jednak traktuj to jako zapłatę za wynajem. -Czyli będę musiał za jakiś czas znowu "zapłacić" - rzuciłem z lekkim uśmiechem. -Dokładnie. Bądź gotowy. Poziom ma być ten sam...lub lepszy. Zostawiła klucze na szafce przy drzwiach i wyszła. Siedziałem chwilę sam, starając się trochę uspokoić. Podniosłem ubrania z podłogi, ubrałem się i ...
... wyszedłem zamykając za sobą drzwi. Schodząc na dół po schodach, w połowie dostałem dość mocnego boksa i wylądowałem przygnieciony do ściany masywnymi cyckami. Po krótkim oszołomieniu zrozumiałem kto to. Patrzyła na mnie niejaka pani Beatka, woźna. Miała jak zwykle mocno czerwoną szminkę na ustach. -Cześć kochaniutki! Jak leci? -Zaczyna być ciekawie - odparłem. -To prawda. Ciekawe rzeczy się tu wyprawiają. -A mogłaby pani mnie puścić? -Oj, to zależy od ciebie, kochaniutki. -Ode mnie? -Oczywiście. Wszystko zależy jak odpowiesz na moje pytanie. -Okej. -Też chce się bzykać. Zgadzasz się? -Pewnie, czemu nie. W tym momencie odstąpiła z napierania mnie swoimi gigantami i zarechotała. -Myślałam, że będę musiała się bardziej postarać żebyś się zgodził. -Naprawdę? -Mam swoje lata i figury modelki też nie mam. Daleko jej było do modelek. Była grubszą kobietą. Co z tego, przed chwilą zabawiałem się z 53 latką. Gorzej nie będzie pomyślałem. -Nie jestem wybredny. To co idziemy na górę? -Na górę powiadasz kochaniutki. Prowadź więc. Wróciłem do pokoju, który opuściłem kilka chwil wcześniej. Pani Beatka od razu wtrąciła swoim rubasznym tonem. -A więc to po to musiałam tu ogarnąć tą graciarnie. Chcieliście mieć miejsce, żeby się nie gzić po kątach. -Pani tu sprzątała? -Oczywiście kochaniutki, gdyby nie ja to byś do tego jebadełka się nie dostał. No proszę, moja następna kochanka jest wyjątkowo otwarta i nie owija w bawełnę. Humorek ...