Szał Hormonów cz. 3
Data: 02.08.2024,
Autor: Krokodylek13, Źródło: Lol24
Wszyscy są zaskoczeni, gdy Becky nie robi zamieszania, dowiadując się, że razem z bratem będzie dzielić pokój. Nawet nie mrugnęła okiem, gdy okazało się, że będą dzielić to samo łóżko. Prawdę mówiąc, wydaje się być trochę podekscytowana. Jim rzuca Loganowi surowe spojrzenie, i w milczący sposób przypomina mu o jego obietnicy. Becky pierwsza bierze prysznic i wychodzi z łazienki ubrana w swój zwykły strój do spania.
***
Logan nie spieszy się zbytnio pod prysznicem. Żarliwie masuje kutasa, myśląc o wylizaniu cipki mamy i pieprzeniu jej do nieprzytomności. Dochodzi do trzech orgazmów, i w końcu stwierdza, że ma już dość. Chce mieć pewność, że się nie podnieci, kiedy będzie leżał w łóżku z siostrą. Ma żelazny zamiar dotrzymać obietnicy danej tacie. Po kilkunastu minutach wychodzi z łazienki, i udaje się do pokoju. Gdy wchodzi, widzi, że Becky leży na środku łóżka, oparta plecami o zagłówek i przerzuca pilotem kanały w telewizorze. Ostrożnie kładzie się obok niej, i podkłada sobie dwie poduszki pod głowę. Becky od razu kładzie głowę na jego ramieniu. Przez kilka minut, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nagle Logan czuje, że kutas zaczyna budzić się do życia. Boże, trzy wytryski go nie załatwiły! – pomyślał przerażony. Kątem oka spogląda na Becky, żeby sprawdzić, czy zauważyła to wybrzuszenie, ale jej wzrok utkwiony jest w scenie rozgrywającej się na ekranie telewizora. Jakby od niechcenia kładzie poduszkę na lędźwiach, aby ukryć rosnącego grzyba.
- Czy to ja to ...
... spowodowałam, czy może nadal myślisz o pieprzeniu się z mamą? – pyta mimochodem Becky, nie spuszczając wzroku z ekranu.
- Becky, daj spokój. Mówiłem ci już tyle razy, że nie próbuję uprawiać seksu z mamą.
- Tak? No skoro tak mówisz.
- No właśnie. Ja tak mówię, więc odpuść sobie ten temat i ciesz się filmem.
Wracają do oglądania telewizji, ale w powietrzu wyraźnie czuć, jak narasta olbrzymie napięcie. Oboje stają się bardzo spięci. Logan widzi, jak Becky co kilka minut zerka na poduszkę zakrywającą jego kolana, a to sprawia, że jego kutas staje się znacznie twardszy.
- Mogę go zobaczyć? – przerywa napiętą ciszę Becky.
- Kogo?
- Świętego Mikołaja.
- Co? – pyta zdezorientowany.
- Boże, twojego malutkiego peniska, którego próbujesz ukryć przede mną pod poduszką.
- Nie mogę....
- Możesz. Pozwól mi go wziąć do rączki, a obiecuję, że dostaniesz cudowny prezent od kochanej siostrzyczki.
- Cholera, Becky. Nie możesz dotykać mojego kutasa. Jesteś moją siostrą, a to byłoby kazirodztwo. – mówi podniesionym głosem. - I nie, nie próbuję pieprzyć się z naszą mamą, bo to też byłoby kazirodztwo!
- Więc dlaczego cały czas kładziesz ręce na jej ciele?
- Od czasu do czasu ją przytulam, a czasami całuję też w szyję, żeby pokazać jej, że ją kocham i doceniam wszystko, co dla mnie robi.
- Ściskasz także jej piersi i pocierasz twardym kutasem o jej tyłek.
- Nie! Na litość boską, Becky, pohamuj swoją wybujałą fantazję.
Przez kilka kolejnych minut, ...