1. Badania


    Data: 10.08.2024, Kategorie: Prostytutki, Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... i uciskaniu zwieracza i okolic,. Poszukiwaniu hemoroidów i blizn. Hemoroidów nie mam, może małe blizny. Rozciągam mocno dupcie a siostra dokładnie ogląda i maca wnętrze. Po macaniu smaruje mi go oliwka i wciska do środka dużą gruchę oliwki. Teraz czekam na badanie palpacyjne wnętrza. Leżałam rozciągając odbyt a siostra przygotowywała się. Nałożyła ponownie fartuch gumowy, maskę, czepek i okulary. Na ręce naciągnęła czarne rękawice.-Proszę przeć, Pani Arletko. Mocniej, mocniej. No co Pani robi! Proszą wykonywać polecenie. Przemy mocno! - Powiedziała przykładając dłoń do odbytu.Parłam na odbyt i stękając i wyprężając się. Ledwie dyszałam z wysiłku. Byłam cała mokra, gdy poczułam jak kiszka odbytnicy wyszła na zewnątrz. Poczułam tępe rozpychanie i mały ból. Nie trwało to długo. Mięsnie zwieraczy szybko puściły, zadziałał popers i długa czerwona kiszka zawisła z dupy. Wisiała i drgała. Dłoń wjechała do dupy. Głucho stękałam w trakcie macania. Obracając dłoń w środku siostra macała wewnątrz odbyt. Kilka razy wyjmowała i wsadzała ponownie rękę. Trwało to długo zanim nastąpiła przerwa. Po przerwie podeszła do mnie, poprawiła moja pozycje i wypięcie dupki, sprawdziła knebel.- Teraz zbadam Panią głębiej, może to być trochę dyskomfortowe. – Mówiła wsadzając nasmarowaną dłoń moją tłustą dupę.Czułam jak powolutku wsadza głębiej. Zaczęłam stękać. Poczułam jak maca wejście do kiszki. Jej brzegi i środku. Macała i macała. Wyjęła rękę.- Musimy Panią zbadać głęboko, nawet kiszce. Muszę się ...
    ... upewnić. Klęknie Pani na kolana, pochyli się i wypnie. – Mówiła rozpinając pasy.Ustawiła mnie w szerokim rozkroku i unieruchomiła pasami. Przy pomocy lewatywy wypełniła mi dupkę gliceryną. Patrzyłam jak nasmarowała rękę aż po łokieć.- Niech pani stoi spokojnie i głęboko oddycha ustami to nie będzie tak źle. – Instruowała pacjentkę. Ręka wlazła bez oporu w ziejący, sflaczały otwór. Powoli stopniowo wchodziła coraz głębiej. Czułam jak namacała wejście do kiszki i wsadziła dwa palce. Było to tępe pchnięcie.- Teraz proszę oddychać spokojnie. – Mówiła wpychając następne palce. Powolutku dłoń coraz więcej roztwierała kiszkę. Niesamowite uczucie. Było ciężko ale nie tak źle. Stękałam głośno. Gdy wepchnęła dłoń w kiszkę zatrzymała się. Moje podbrzusze i brzuch falował gwałtownie od dyszenia. Co za uczucie niesamowite wręcz. Macała mnie w esicy. Ręka weszła aż po łokieć! Niesamowite! Zaczęłam krzyczeć nie z bólu a z rozkoszy, gdy poczułam jak maca mnie po żebrach! Po badaniach przyszła kolej na rozciąganie. Najpierw musiałam przejść parę sesji z pompkami próżniowymi, które wyciągnęły kiszkę odbytnicy jeszcze dalej na wierzch. Stopniowo powoli, etapami wychodziła na wierzch dalej i dalej. Znowu byłam mokra od potu. Leżałam rozkraczona słuchając syku pompki.- Cudownie, Pani Arletko, cudownie. Ma Pani piękną dupę a ja ją jeszcze rozepcham. – Mówiła pompując.W końcu po wielu krzykach powstał krater o w miarę równych brzegach. Sapałam trzymając palcami brzegi a siostra delikatnie macała. ...