-
Zabawka od kolezanki
Data: 17.08.2024, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Tytus deZoo, Źródło: SexOpowiadania
Nie zasnę zanim nie zrobię sobie dobrze. Kocham zasypiać z kutasem w piździe. Mam dwóch takich sztucznych kochanków. Kupiła mi je koleżanka z pracy bo sama nie mogłam się przełamać i wejść do sex-shopu. Wstydziłam się. Męża ani chłopaka nie mam mimo iż mam już 22 lata. Jestem Marta. 166cm wzrostu, małe piersi - zawsze chciałam mieć większe ale na razie B musi mi wystarczyć. Mam psiapsiułę, z którą potrafię rozmawiać na te tematy. Zwierzam się jej ze swoich doznań. Nie śmieje się ze mnie, że nie potrafię sobie zorganizować chłopa do łóżka. Sama mi opowiada o swoich ręcznych robótkach od którym robię się mokra. W prezencie na urodziny dostałam od niej pompkę do mojej cipki. Oczy mi się zaświeciły jak tylko zobaczyłam w domu jaki to prezent mi sprawiła. Nie mogłam się doczekać kiedy nastanie wieczór i zacznę się bawić swoją cipką. Przed łóżkiem postawiłam sobie duże lustro z przedpokoju by widzieć efekty zabawy. Byłam już mokra zanim przyłożyłam sobie „maseczkę” do cipki. Powoli zaczęłam pompować patrząc się jakie to daje efekty. Kilkanaście razy naciskałam pompkę powodując nabrzmiewanie całej cipki. Nawet nie bolało a uczucie było fajne. Masowałam przykrym swoje piersi szczypiący się o po nich. Gdy zdjęłam maseczkę moim oczom ukazała się bardzo duża czerwona pizda. Ciekło z niej a dotyk powodował falę rozkoszy. Taką zabawa trwała ponad godzinę. Doszłam że dwa razy i zasnęłam. Zabrałam do pracy zabawkę i zaraz opowiedziałam wszystko koleżance. Powiedziała mi, że ona też ma ...
... taką i bawi się nią przy mężu. Chodzi po mieszkaniu z taką wielką cipą a mąż ją atakuje. To jest dopiero przeżycie. No ja nie miałam takiego komfortu. Od dawna mieszkam sama. Wtedy w głowie koleżanki zaświtała myśl. Myślałam, że żartuje. Zaproponowała mi, że przyjdzie do mnie z mężem i wspólnie się zabawimy. Musiałam się przespać z tą propozycją. Obcy facet. Mąż mojej koleżanki. Będzie widzieć jak ja się bawię swoją cipką? To było za dużo jak dla mnie. Z drugiej strony- poczuć w sobie prawdziwego kutasa. A może nawet mieć go w buzi. To by było za wiele. Nie wiem czy podołam przezwyciężyć wstyd. Po jakimś czasie wróciłam do tej rozmowy. Przedstawiła mi swój plan. O 20:00 miała przyjść ze Stefanem a ja mam im otworzyć zupełnie naga i już mieć porządnie napompowaną cipkę. To pozwoli ograniczyć wstyd i od razu przejść do zabawy. Nie wiem dlaczego zgodziłam się. Może perspektywa takiej zabawy mnie rozpaliła i w końcu chciałam coś zmienić w swoim życiu. Ustalonego dnia dwa razy się wykąpałam dla pewności. Na wszelki wypadek umyłam dokładnie też swoich sztucznych kochanków. Kupiłam mój ulubiony truskawkowy lubrykant. Pół godziny przed czasem rozebrałam się i zaczęłam sobie pompować cipkę. Taka zassana tkwiła w maseczce 20 minut. Domofon. Wpuściłam gości na klatkę schodową a sama zdjęłam maseczkę z cipki. Bardzo się bałam ale odwrotu już nie było. Dzwonek do drzwi. Na drżących nogach otworzyłam. Patrzyli na mnie a oczy im się świeciły. Stefan - potężny chłop zamknął drzwi na zasuwkę i ...